Paulina Prostojanek po raz drugi w teleturnieju "Giganci historii". Wygrała 20 tys. zł.

Smaki Kujaw i Pomorza - sezon 4 odcinek 12

Poprzednim razem torunianka pokonała rywali, wykazując się ogromną wiedzą na temat Piastów i czasów panowania Mieszka I oraz Bolesława Chrobrego. Od zeszłego roku jej zainteresowania historyczne trochę się zmieniły.

- Wcześniej bardzo ciekawiła mnie historia Polski, szczególnie okres Piastów i Jagiellonów. W tym roku akademickim wybrałam się na studia podyplomowe związane z klasyczną kulturą europejską i tam miałam przedmiot poświęcony problematyce myśli rewolucyjnej. Temat bardzo mnie zainteresował, bo wszystkie wielkie rewolucje, które miały miejsce w przeszłości, oddziałują bardzo mocno na to, jak dziś wygląda świat. Pierwszą z tych rewolucji była Rewolucja Francuska - mówi Paulina.

To właśnie tego wydarzenia dotyczyła tematyka drugiego odcinka z udziałem torunianki. Jak przyznaje Paulina, przygotowania różniły się nieco od nauki o Piastach.

- Rewolucja Francuska, z racji tego, że miała miejsce w mniej odległych czasach, jest tematem bardziej kontrowersyjnym wśród historyków, niż temat Piastów, budzi większe emocje. Źródła, szczególnie te popularne, różnią się w ocenie tamtych wydarzeń, ale dzięki temu łatwiej mi było o materiały, takie jak wywiady, czy filmiki na Youtubie, gdzie o Rewolucji wypowiadali się cenieni przeze mnie profesorowie. O Piastach uczyłam się tylko z książek - relacjonuje.

Choć Paulina brała udział w "Gigantach historii" już po raz drugi i wiedziała, jak wygląda nagranie, nie obyło się bez emocji. - Stresowałam się trochę mniej, choć tym razem miałam znacznie mniej czasu na przygotowanie, więc stres był tylko na minimalnie niższym poziomie niż za pierwszym razem - przekonuje.

O ile w odcinku dotyczącym Piastów Paulina nie pomyliła się ani razu i zdobyła maksymalną liczbę punktów, o tyle teraz przeciwnicy okazali się nieco bardziej wymagający. Torunianka musiała odpowiedzieć m.in. na pytanie o to, jakim przydomkiem paryski lud określał Maksymiliana Robespierre czy też jak nazywał się bezwzględny w czarach terroru oskarżyciel publiczny Trybunału Rewolucyjnego. W finale to Paulina okazała się najlepsza i wygrała 20 tys. złotych. Na co przeznaczy nagrodę?

- Chciałabym się wybrać do Nantes, miasta we Francji, na którym Rewolucja odcisnęła swoje okrutne piętno. Przy okazji jest to bardzo często gospodarz corocznych Mistrzostwa Świata w Futbolu Stołowym, czyli piłkarzykach, więc może udałoby mi się w nich zagrać, ale nie jestem jeszcze pewna, czy już w tym roku - zdradza Paulina.

Torunianka uwielbia piłkarzyki i gra na profesjonalnym poziomie. Występowała w wielu rozgrywkach i zdobywała laury m.in. na klubowych Mistrzostwach Polski.

Dodajmy, że, oprócz "Gigantów historii", dwudziestopięciolatka próbowała swoich sił w takich teleturniejach jak "Jeden z dziesięciu", gdzie dotarła do finału, oraz w "Va Banque".

Na co dzień Paulina pracuje w prężnie rozwijającej się branży fintech, czyli technologii finansowych. Pochodzi z Torunia, gdzie uczyła się w Zespole Szkół UMK Gimnazjum i Liceum Akademickim (obecnie Uniwersyteckie Liceum Ogólnokształcące). Na studia wyjechała do Warszawy - tam ukończyła Metody Ilościowe w Szkole Głównej Handlowej. Nie był to kierunek związany z historią, ale to dzięki dobrze zdanej maturze z historii udało mi się dostać na uczelnię - przyznaje Paulina. Dziejami Polski i nie tylko interesowała się od dziecka. Miłość do historii zaszczepił w niej tata.

- Pamiętam, że gdy jeszcze nie potrafiłam nawet zbyt dobrze czytać, tata już opowiadał mi o pewnych wątkach, między innymi o Piastach - wspomina torunianka.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

• Bieżące wypadki i utrudnienia w Kujawsko-Pomorskiem
• Gdzie dobrze zjeść w Toruniu i okolicach?
• Toruń Retro!
• Sport w Toruniu

• Odcinek z udziałem zwyciężczyni z Torunia można obejrzeć w internecie, na platformie TVP VOD.
• Dodajmy, że obecnie trwa casting do IX już edycji "Gigantów historii".
• Zgłoszenia można wysyłać do 3 czerwca.