Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Patrioty z Torunia. Będziemy kluczowym miejscem w procesie zbrojenia polskiej armii w amerykańskie systemy rakietowe

Ryszard Warta
Ryszard Warta
Amerykańskie wyrzutnie Patriot w marcu 2015 roku na poligonie w Sochaczewie
Amerykańskie wyrzutnie Patriot w marcu 2015 roku na poligonie w Sochaczewie Sylwia Dąbrowa
Jesienią tego roku - jak wszystko dobrze pójdzie - w Toruniu rozpocznie się jeden z absolutnie kluczowych etapów w tworzeniu systemu Wisła, czyli w budowie nowoczesnej obrony rakietowej przed atakiem powietrznym, opartej na amerykańskich rakietach typu Patriot. Prace przygotowawcze są zaawansowane. W obiektach na niepozornych terenach wojskowych przy ul. Okólnej przysyłane ze Stanów elementy systemu będą integrowane i sprawdzane. Dopiero po tym etapie trafią do służby.

Wideo. Dodatek osłonowy. Można już składać wnioski

od 16 lat

W ile sekund wstrzelona z obwodu kaliningradzkiego rosyjska rakieta Iskander doleci do Warszawy? Strach pomyśleć, tym bardziej że dziś oparty jeszcze na kilkudziesięcioletnim postsosowieckim sprzęcie polski system obrony przeciwlotnicznej i przeciwrakietowej, mimo modernizacji, jest już zupełnie przestarzały. Nie brakuje opinii, że obecnie Polska w ogóle nie byłaby się w stanie samodzielnie bronić przed atakiem z powietrza. Same samoloty F16 nie wystarczą, ani nie zastąpią nowoczesnej artylerii rakietowej. Odwrotnie - oba te typy broni wzajemnie się uzupełniają i razem powinny być w arsenale polskiej armii. Wtedy będą najbardziej skuteczne.

Toruń - integracja i sprawdzenie

Na szczęście to się zmienia. Jeszcze w tym roku do Polski trafić mają elementy dwóch pierwszych baterii przeciwlotniczych i przeciwrakietowych średniego zasięgu opartych na amerykańskich rakietach Patriot. Docelowo trafią one do 3. Warszawskiej Brygady Rakietowej w Sochaczewie, które swe dywizjony rozlokowane ma w Gdyni, Bytomiu, Mrzeżynie, Skwierzynie, Olszewnicy pod Warszawą i Bielicach pod Sochaczewem. Zanim jednak ta skomplikowana broń trafi do jednostek bojowych przejść musi proces integracji i sprawdzenia, co w amerykańskiej nomenklaturze nazywane jest etapem SICO (System Integration Check Out). I ten właśnie etap odbywać się będzie w Toruniu, a dokładnie w ulokowanych w kompleksie wojskowym przy ulicy Okólnej Warsztatach Techniki Lotniczej, organizacyjnie podległych 1. Regionalnej Bazie Logistycznej w Wałczu.

Sprawa nie jest prosta, bo to, co powszechnie kojarzone jest z Patriotami, czyli przewożona na podwoziu samochodowym wyrzutnia rakietowa, to tylko część znacznie bardziej rozbudowanego systemu. Jak wylicza portal dziennikzbrojny.pl, system składa się m.in. z:

  • stacji radiolokacyjnej kierowania ogniem,
  • stanowisk kierowania walką ECS (Engagement Control Station),
  • modułów LINK (Launcher Integrated Network Kit), pozwalających na włączenie wyrzutni do systemu dowodzenia obroną przeciwlotniczą IBCS,
  • stanowisk kierowania i dowodzenia systemu IBCS,
  • stacji przekaźnikowych.

Na dodatek, produkowane przez amerykańskie firmy Raytheon rakiety Patriot współpracować będą ze sporą liczbą komponentów polskiej produkcji. Dla przykładu: baterie przewożone będą na ciężarówkach terenowych Jelcz, Huta Stalowa Wola wyprodukuje wyrzutnie, które obracać się będą dzięki elementom z Zakładów Mechanicznych Tarnów. Produkowane w Polsce kontenery z zasilaniem i częściami zapasowymi osadzone zostaną na podwoziach z bytomskiej firmy Demarko. Także niektóre elementy elektroniczne dostarczane zostaną przez polskie firmy.

Jak to wygląda w terminach?

W lipcu zeszłego roku, na posiedzeniu sejmowej Komisji Obrony Narodowej wiceminister obrony narodowej Marcin Ociepa informował, że program Wisła realizowany jest zgodnie z harmonogramem. Sprzęt ma być dostarczony w 4 kwartale 2022 roku, realizowany w Toruniu etap SICO rozpocznie się w październiku 2022, na przełomie roku 2023 /24 dwie pierwsze baterię "polskich Patriotów" wejdą do służby.

Polecamy nasze grupy na Facebooku:

W Sejmie była też informacja o toruńskiej części tych przygotowań:

"Mówimy o budowie infrastruktury warsztatowo-magazynowej systemu SICO Wisła w kompleksie wojskowym 2069 w Warsztatach Techniki Lotniczej w Toruniu. Wartość szacunkowa tej inwestycji to trochę ponad 22,5 mln zł. Termin zakończenia robót budowlanych to wrzesień 2022 r - informował posłów wiceminister Marcin Ociepa.

Przygotowania trwają i to już od dłuższego czasu. Jak sprawdziliśmy, jeszcze w lutym 2020 roku wojskowy Zarząd Infrastruktury w Bydgoszczy rozstrzygnął przetarg na przygotowanie planu inwestycji i programu funkcjonalno-użytkowego dla zadania pn. "Budowa infrastruktury warsztatowo-magazynowej Systemu SICO-Wisła w kompleksie wojskowym 20069 w Warsztatach Techniki Lotniczej w Toruniu...". Przypomnijmy, że według wiceministra Ociepy, infrastruktura ma być gotowa do jesieni tego roku.

Droga od patriotów

To, że Polska potrzebuje skutecznej obrony przed napadem z powietrza było wiadomo od dawna. I mniej-więcej było wiadomo, że po pierwsze: powinna być ona dostosowana do nowoczesnego pola walki, a nie tego z czasów Układu Warszawskiego, po drugie: powinna być uwolniona od technologii postradzieckiej i współdziałająca z systemami natowskimi, po trzecie: do udźwignięcia dla polskiego budżetu.

Mniej lub bardziej zaawansowane prace studyjne trwały od dawna, ale na początku zeszłej dekady zaczęły przyspieszać. Budowa systemu obrony rakietowej średniego zasięgu znalazła się wśród priorytetów ogłoszonego w listopadzie 2011 roku postanowienia prezydenta Bronisława Komorowskiego w sprawie „Głównych kierunków rozwoju Sił Zbrojnych RP oraz ich przygotowań do obrony państwa na lata 2013-2022”. Priorytetowo potraktowała to zadanie także uchwała rządu Donalda Tuska o „Szczegółowych kierunkach przebudowy i modernizacji Sił Zbrojnych Rzeczypospolitej Polskiej na lata 2013-2018” z 25 września 2012 roku.

Po przejrzeniu sytuacji na rynku, w formie dialogu technicznego rozpatrywano cztery oferty: krajową, amerykańsko-niemiecko-włoską, amerykańską oraz izraelską, by zdecydować się na propozycje amerykańską produkującej Patrioty firmy Raytheon. W maju 2015 ówczesny minister ON, Tomasz Siemoniak poinformował o rozpoczęciu negocjacji z rządem amerykańskim dotyczących zakupów Patriotów.

Sprawa przeciągnęła się jeszcze prawie trzy lata, po drodze pojawiały się nawet nawet obawy, czy program będzie kontynuowany przez rząd PiS, szczęśliwie jednak w marcu 2018 roku w siedzibie warszawskiej firmy Radwar szef MON Mariusz Błaszczak, w obecności prezydenta Andrzeja Dudy, premiera Mateusza Morawieckiego i ambasadora USA Paula W. Jones'a podpisał międzyrządową umowę z administracją USA na zakup dwóch baterii systemu Patriot. Wartość kontraktu to 4,75 mld USD. Podpisany został także cały pakiet dodatkowych kontraktów dotyczących m.in. szkolenia polskich żołnierzy (w USA i w Polsce), czy dostaw polskich elementów systemu.

Co dalej?

Nie jest żadną tajemnicą, że dwie baterie rakiet, czyli 16 wyrzutni z zapasem nieco ponad dwustu rakiet to za mało jak na polskie potrzeby. I jak na obecną sytuację geopolityczną. Takich baterii powinno być co najmniej kilkanaście. Wygląda więc na to, że w obiektach przy Okólnej będzie jeszcze dużo do roboty.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto