Marianne Lovlie i jej mąż Werner od ponad 30 lat podróżują piechotą po różnych krajach świata w towarzystwie trzech osiołków. 28 kwietnia przeszli przez przeworski rynek, a swoje obozowisko rozbili na pastwisku w Żurawiczkach. Marianne, z zawodu informatyk i Werner, inżynier budowlany, postanowili zerwać z cywilizacją.
Oboje nie mają zegarków ani telefonów. Żyją z prac sezonowych, najczęściej zbierania owoców. Tak też zarabiali w Polsce. Poza tym na co dzień funkcjonują dzięki temu, co dają im napotkani ludzie. Nocują pod gołym niebem lub w namiocie. Cały ich dobytek niosą trzy osły. Na razie małżeństwo przeszło nieco ponad 250 tysięcy kilometrów. Ich marzeniem jest pokonać 384 tysiące kilometrów, czyli odległość dzielącą Ziemię i Księżyc. Byli w 43 krajach, w Europie, Afryce i Azji. Wszystkie te państwa zwiedzili na własnych nogach, w towarzystwie psów i trzech osłów o imionach: Desire, Katarina i Tequilla.
Jak głosujemy w II turze wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?