Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Pamiętasz te stare toruńskie kawiarnie? Pół wieku temu Toruń wyglądał pod tym względem inaczej!

Szymon Spandowski
Przed kawiarnią "Cristal" na początku lat 70.
Przed kawiarnią "Cristal" na początku lat 70. Andrzej Kamiński
Pół wieku temu na toruńskiej starówce mieszkało 22 tysiące osób. Dwa razy tyle, ile w czasach Kopernika i cztery razy tyle, co teraz. Które toruńskie kawiarnie odwiedzali?

„Na obszarze dawnego Starego i Nowego Miasta mieszka obecnie około 22 tys. ludzi, a więc dwa razy więcej, niż za czasów Kopernika - czytamy w „Nowościach” z 23 stycznia 1968 roku. - W godzinach wolnych od pracy i nauki na Szerokiej i Dzierżyńskiego ledwie można się przecisnąć. Inna rzecz, że Szeroka jest tak wąska, iż dwa samochody ciężarowe z trudem mogą przejechać obok siebie. Prawdziwe to utrapienie dla kierowców i motorniczych.

W dzielnicy śródmiejskiej koncentruje się całe życie handlowe, administracyjne i towarzyskie Torunia. Nie wychodząc poza obręb dawnych murów miejskich, można tu załatwić wszystkie formalności i potrzeby życiowe: wziąć ślub, zameldować się, dostać rozwód w sądzie, nadać ważny list polecony na poczcie, wysłuchać wykładu na uniwersytecie, obejrzeć sztukę w teatrze, film w kinie itd. W międzyczasie może też zjeść obiad i wypić kawę.

Tylko w razie nagłej, wstydliwej potrzeby, którą odczujemy akurat na ulicy, zdarzają się kłopotliwe sytuacje, zwłaszcza dla nieobytych z planem miasta turystów. Na „szczęście” nie brak w śródmieściu ciemnych oficyn, zakamarków i przechodnich bram, które poza tym stwarzają dogodne warunki dla spotkań przedstawicieli tak zwanego marginesu społecznego.

Zobacz także: Starówka nocą. unikalne zdjęcia z drona!

Potrzebę kontaktów towarzyskich mieszkaniec Torunia zaspokaja w jednej z kawiarń. Prawie wszystkie usytuowały się w śródmieściu - „Europejska”, „Cristal”, „Modry Fartuch”, „Ratuszowa”, „Zamkowa”, KMPiK. (...) Każda ma swoją klientelę. „Ratuszową” i „Cristal” okupuje młodzież (nie zawsze ta najlepsza). W „Europejskiej” do południa spotkać można panie domu, które podczas zakupów wpadły na pół czarnej. W godzinach wieczornych wysiadują tu młodsi obywatele Torunia. Atmosfera „Modrego Fartucha” sprzyja bardziej intymnym spotkaniom i kontemplacji, toteż towarzystwo tam raczej doborowe: studenci, aktorzy obu teatrów, dziennikarze, działacze kulturalni.

Po godz. 22 kontakty towarzyskie nawiązane w jednej z kawiarni śródmieścia kontynuuje się w „Polonii”, „Pomorzance”, albo „Pod Orłem”. Nie wszyscy jednak uczestnicy tych spotkań mają wrodzone poczucie delikatności, więc mieszkańcy śródmieścia skarżą się często na zakłócanie spokoju wśród nocnej ciszy...”

W tekście podpisanym inicjałami EM jest mowa dalej o ciasnych podwórkach i echu, które się odbija od ścian kamienic.

50 lat temu toruńska starówka miała 22 tysiące mieszkańców, dwa razy tyle, ile w czasach Kopernika. Dziś jest tu zameldowanych niecałe sześć tysięcy osób.

Zobacz także:

Polecamy: "NOWOŚCI" PLUS. Zobacz co dla ciebie przygotowaliśmy!

NowosciTorun

od 7 lat
Wideo

Wyniki II tury wyborów samorządowych

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto