Okradli 25 samochodów w Toruniu: jest wyrok! "Wesołek" i sprytna Joaśka wkopali Tomasza S.?
Orzeczony wyrok jest nieprawomocny. Apelację już zapowiada adwokat Jan Olszak, obrońca Tomasza S. - Mój klient nie dokonał tych wszystkich 25 kradzieży. Praktycznie całą winą obciążyli go wspólnicy, którzy poszli na współpracę z organami ściganiami i dzięki temu uzyskali łagodniejsze wyroki. Tomasz S. został skazany tylko i wyłącznie na podstawie ich pomówień, bo innych dowodów go obciążających nie było - twierdzi prawnik. Zobacz też:Matka i syn przed sądem za hodowlę marihuanyNienawiść z ulicy Urzędniczej Adwokat w apelacji chce walczyć o uniewinnienie swojego klienta od części zarzutów i niższy wymiar kary. Uważa, że adekwatna byłaby kara pozbawienia wolności w zawieszeniu na okres próby. - Dodatkowo orzekający sędzia pomylił się i opisał mojego klienta jako osobę już karaną, co jest nieprawdą - podnosi adwokat Jan Olszak. Zaznaczmy tu jednak, że najprawdopodobniej chodzi o pomyłkę tylko na piśmie (wyrok, uzasadnienie). Tomasz S. nie został bowiem skazany w warunkach recydywy. Na to zapracował sobie z całej szajki tylko "Wesołek", obecnie poszukiwany przez policję.