Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ogród Zoobotaniczny w Toruniu świętuje 225. urodziny. Będzie dużo atrakcji!

Sara Watrak
Sara Watrak
Lemury katta
Lemury katta Grzegorz Olkowski
W tym roku Ogród Zoobotaniczny w Toruniu kończy 225 lat, choć data jego powstania jest umowna. Obecnie znajduje się tam 105 gatunków zwierząt, setki gatunków roślin, w tym pomniki przyrody. Warto wybrać się do Ogrodu w najbliższą niedzielę, by zobaczyć jego mieszkańców, a przy okazji skorzystać z dodatkowych atrakcji.

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

od 16 lat

Takie były początki Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu

Jeszcze w XIV i XV wieku na terenie obecnego Ogrodu Zoobotanicznego w Toruniu istniało wyrobisko gliny i zakład garncarski. Z wydobywanej w tym miejscu gliny wyrabiano cegły, które posłużyły później do budowy starówki.

Oto najlepsze grupy lokalne na Facebooku:

Przełomowym rokiem dla terenu przy Bydgoskiej był rok 1797, gdy ziemie zakupił niemiecki lekarz Johann Gottlieb Schultz. To zmieniło historię tego miejsca na zawsze. Pasją Johanna Gottlieba Schultza były rośliny.

- Podróżował po Europie, przywoził ciekawe okazy i sadził je tutaj, na tym terenie – mówi dyrektorka Ogrodu Zoobotanicznego Beata Gęsińska.

To właśnie Johann Gottlieb Schultz uznawany jest za założyciela ogrodu botanicznego w Toruniu – choć wówczas był to teren prywatny i nieudostępniony do zwiedzania. Niemiec mieszkał na terenie Ogrodu przez 30 lat. Niektóre drzewa, które zasadzono za jego życia, rosną do dziś.

Schultz zmarł w 1827 roku. Pochowano go na terenie posiadłości. Grobowiec założyciela Ogrodu znajduje się na jego terenie do dziś.

- W drodze do ptaszarni wystarczy spojrzeć w prawą stronę – radzi dyrektorka.

Johann Gottlieb Schultz nie miał rodziny. Stworzony przez siebie ogród przepisał więc w testamencie Gimnazjum Królewskiemu w Toruniu. - Chciał, by teren ten służył edukacji – podkreśla Beata Gęsińska.

Polecamy

Ta myśl przyświecała również kolejnym właścicielom Ogrodu. - Po II wojnie światowej przekazano teren Młodzieżowemu Domowi Kultury, również do celów dydaktycznych. Dzieci przychodziły do ogrodu na zajęcia, zakładały poletka uprawne – opowiada Beata Gęsińska.

Żyrafy w Toruniu? To było marzenie Arnberta Sadeckiego

Pierwsze zwierzęta trafiły do Ogrodu na przełomie lat 60. i 70. za sprawą torunianina, który na stałe mieszkał w Argentynie, ale jego marzeniem było stworzenie prawdziwego ogrodu zoologicznego w rodzinnym mieście. Arnbert Sadecki zajmował się handlem dzikimi zwierzętami. Chciał, by do Torunia przyjechały żyrafy i inne egzotyczne okazy. Nie było jednak odpowiednich warunków, by je tutaj trzymać, więc trafiły do innych polskich ogrodów.

- Jednym z najbardziej znanych ówczesnych mieszkańców Ogrodu był jak o imieniu Tobiasz – mówi Beata Gęsińska.

Ogród cały czas należał do Młodzieżowego Domu Kultury, co wiązało się ze sporymi ograniczeniami finansowymi. - Przy braku środków na oświatę to był dylemat, czy kupić krzesła do domu kultury, czy coś do ogrodu – mówi dyrektorka.

Ogród miał pod górkę, ale też szczęście do osób, którym zależało na tym miejscu. To oni pozyskiwali żywność dla zwierząt czy materiały do budowy klatek i wybiegów.

Toruń przyciąga cenne gatunki

Mimo to Ogród pozostawał zamknięty dla zwiedzających aż do 1969 roku. Gdy go w końcu udostępniono, wstęp był darmowy. Bilety wprowadzono dopiero w 1991 roku.

- Sam Ogród stanął na nogi w 1993 roku, gdy Rada Miasta powołała do życia nową jednostkę o nazwie Ogród Zoobotaniczny – dodaje Beata Gęsińska.

Ogród otrzymał stałą dotację z budżetu miasta. Można było zacząć myśleć o inwestycjach i rozwoju. Nie brakowało jednak i tych, którzy krytykowali połączenie dwóch funkcji – botaniczej i zoologicznej. Na teren przy Bydgoskiej chrapkę miał nawet Uniwersytet Mikołaja Kopernika. Ostatecznie Ogród pozostał w rękach miasta. W ubiegłych latach mocno się rozwinął. W 2007 roku spełnił dość wyśrubowane wymagania i został przyjęty do Europejskiego Stowarzyszenia Ogrodów Zoologicznych i Akwariów. W tej chwili w Ogrodzie nie ma już żadnych wstydliwych wybiegów ani klatek, które nie spełniają standardów. Zwierzęta żyją w dobrych warunkach. Doceniają to koordynatorzy, którzy z ramienia Stowarzyszenia przydzielają toruńskiemu Ogrodowi cenne gatunki.

- Taraje i tupaje mamy jako jedyni w Polsce – cieszy się dyrektorka.

Poza tym w Toruniu mieszka para hodowlana pand małych czy jedne z najbardziej zagrożonych gatunków lemurów – wari czarnobiałe. - Niewiele ogrodów może się pochwalić arami oliwkowymi, a my je mamy – dodaje Beata Gęsińska.

Ogród Zoobotaniczny w Toruniu zaprasza na wspólne świętowanie już w tę niedzielę

Przy Bydgoskiej, oprócz zwierząt i roślin, można podziwiać wystawy fotografii w Galerii Sztuki Przyrodniczej. Ogród cały czas prowadzi też zajęcia ekologiczno-przyrodnicze, pamiętając o idei jego założyciela. Placówka dostosowana jest także do potrzeb osób niewidomych i słabowidzących.

Najbliższe wydarzenie w duchu edukacyjno-rekreacyjnym już w tę niedzielę, 24 lipca. W godz. 12-15:30 odwiedzający zoo będą mieli okazję skorzystać z wielu atrakcji i poszerzyć swoją wiedzę.

- Na stoisku Poczty Polskiej będzie można zaopatrzyć się w widokówki rocznicowe z naszymi zwierzętami i przybić pieczęć okolicznościową z okazji 225. rocznicy powstania Ogrodu. Będzie też otwarcie wystawy Bolesława Szymańskiego „Spacerkiem po ogrodach zoologicznych Europy”, na której zobaczymy znaczki ze zwierzętami z różnych ogrodów europejskich. Zapraszamy też na warsztaty składania budek lęgowych dla ptaków z możliwością zakupu tych budek – wylicza Beata Gęsińska.

Chętni będą mogli zakupić produkty z lawendy, miody czy rękodzieło i wysłuchać prelekcji Pawła Czapczyka o przygodach związanych z fotografowaniem zwierząt.

Oto najlepsze grupy lokalne na Facebooku:

Warto wspomnieć, że z okazji 225. rocznicy powstania Ogrodu ogłoszono konkurs na zaprojektowanie znaczka z ulubionym mieszkańcem zoo. Zgłoszenia można było wysyłać do końca czerwca. Wyniki w październiku.

  • 225. rocznica to nie jedyny powód do świętowania.
  • W tym roku mija także 20 lat od budowy ptaszarni, a Beata Gęsińska obchodzi 10-lecie pracy na stanowisku dyrektora, choć w Ogrodzie pracuje już 23 lata.

- Toruń to nie tylko gotyk i pierniki. Nie zapominajmy, że mamy tak wyjątkowe, o ciekawej historii, miejsce w centrum miasta – mówi.

Warto tam zajrzeć choćby w najbliższą niedzielę.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto