Wideo. Rodzinny kapitał opiekuńczy
Spis treści
Emerytury stażowe to temat gorący już od kilku lat. Ich wprowadzenie obiecał prezydent, Andrzej Duda. Mówił o tym m.in. w czasie kampanii wyborczej latem 2020 roku.
Polecamy
Swój projekt, dotyczący emerytur stażowych złożyła w Sejmie "Solidarność". Pod tym projektem podpisało się 235 tysięcy osób.
Nowy wiek emerytalny w Polsce. Propozycja Andrzeja Dudy
Także Andrzej Duda złożył już stosowny projekt, w którym opisane są zasady przejścia na emeryturę stażową. Wynika z niego, że będzie można z niej skorzystać od 2023. Oczywiście najpierw musi się na to zgodzić Sejm i Senat.
Co jeszcze znalazło się w projekcie prezydenta RP? Trzeba będzie mieć przepracowany określony czas pracy, by przejść na emeryturę stażową. Ma to być:
- 39 lat dla kobiet
- 44 lata dla mężczyzn
Ponadto projekt ten zakłada, że aby przejść na emeryturę stażową, należałoby zebrać kapitał emerytalny wystarczający na emeryturę w wysokości co najmniej najniższej emerytury.
"Solidarność" chce mniejszego stażu pracy
Projekt "Solidarności" zakłada mniejszy staż pracy, potrzebny do przejścia na "stażówkę". To:
- 35 lat dla kobiet
- 40 lat dla mężczyzn
Wypracowanie propozycji tzw. emerytury stażowej było zadaniem powołanej w maju przez prezydenta Rady ds. Społecznych. Duda mówił wówczas, że chciałby, aby ta propozycja został przygotowana "jak najlepiej i jak najrozsądniej".
Emerytury stażowe. Kiedy będą procedowane?
Jarosław Kaczyński 16 października spotkał się z mieszkańcami Pabianic. Po przemówieniu odpowiedział na pytanie dot. m.in. emerytur stażowych, a dokładniej kiedy będą procedowane. Odpowiedź prezesa PiS z pewnością nie ucieszy tych, którzy liczyli na wcześniejszą emeryturę już w przyszłym roku.
Kaczyński, odpowiadając na pytanie o emerytury stażowe, rozpoczął wypowiedź stwierdzeniem, że "nie jest od tego, aby oszukiwać społeczeństwo, nawet w sytuacji prawie przedwyborczej". Słowa prezesa PiS rozwiewają jednak wątpliwości. W najbliższym czasie Polacy nie powinni spodziewać się wcześniejszych emerytur. - Nie wiem, kiedy będzie to procedowane (...) To jest sprawa niesłychanie wręcz trudna. Przecież to ma doprowadzić do tego, że pięćdziesięciokilkuletni w sile wieku mężczyźni i jeszcze młodsze kobiety (...) mają dostawać emerytury, co czasem będzie oznaczało rezygnację z pracy, ale na ogół będzie to oznaczało dodatek do pensji. Dzisiaj pensja nie wyklucza emerytury. - powiedział. Kaczyński podkreślił jednocześnie, że nie wyklucza takiej ustawy w przyszłości. - Kiedyś przyjdzie taki moment, w którym będziemy się mogli poważnie nad tym zastanowić, ale ja nie chcę państwa oszukiwać, że wiem, kiedy to będzie. - dodał.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?