Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nowy SOR na Bielanach już zaczął działać. Ogromna zmiana dla pacjentów i personelu

Wojciech Pierzchalski
Wojciech Pierzchalski
We wtorek, 20 grudnia zaczął działać nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy w szpitalu na Bielanach w Toruniu. - To jak przeniesienie się z kawalerki do domu - chwali personel medyczny nowy oddział.
We wtorek, 20 grudnia zaczął działać nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy w szpitalu na Bielanach w Toruniu. - To jak przeniesienie się z kawalerki do domu - chwali personel medyczny nowy oddział. Agnieszka Bielecka
We wtorek, 20 grudnia zaczął działać nowy Szpitalny Oddział Ratunkowy w szpitalu na Bielanach w Toruniu. - To jak przeniesienie się z kawalerki do domu - chwali nowy oddział personel szpitala.

Jak dbać o choinkę, aby długo utrzymała świeżość?

     

od 16 lat

Nowy SOR na Bielach zaczął działać w nowym budynku lecznicy. Zaczęto go przenosić we wtorek, 20 grudnia akurat w dzień, kiedy region nawiedziła gołoledź. Następnego dnia nowy oddział już zaczął planowo pracę. Personel i dyrekcja szpitala chwalą, że jest to ogromny skok nie tylko dla pacjentów, ale także lekarzy, pielęgniarek i ratowników medycznych.

Z kawalerki do pełnowymiarowego domu

- Różnica w stosunku do starego Szpitalnego Oddziału Ratunkowego jest kolosalna - przyznaje Iwona Skonieczna-Zielak, koordynator oddziału ratunkowego. - Nowy SOR ma większą powierzchnię, więcej miejsc badań pacjentów i sal operacyjnych. To pozwala usprawnić proces przyjęcia pacjenta i opieki nad nim. Na poprzednim SORze na sali obserwacyjnej było sześć łóżek, tutaj jest dwanaście. Z kolei na sali intensywnej terapii dysponowaliśmy dwoma miejscami, dziś mamy cztery i w razie potrzeby możemy zwiększyć tę liczbę - wymienia koordynator SOR.

Polecamy

Te zmiany to oczywiście zwiększenie komfortu i bezpieczeństwa pacjentów, ale także personelu. - SOR na pewno nie narzeka na niedobór pacjentów, taka jest specyfika tego oddziału. Chcieliśmy, by w nowym oddziale wszyscy czuli się zaopiekowani, a personel miał poczucie, że każdym jest w stanie się odpowiednio zająć - dodaje Iwona Skonieczna-Zielak.

- To jak przenosiny z kawalerki do dużego domu - tłumaczy dr Janusz Mielcarek, rzecznik prasowy szpitala na Bielanach. - Nie chodzi o to, żeby zwiększać przepustowość oddziału - wręcz odwrotnie, ta na SOR powinna być mniejsza, bo około 70 proc. przyjmowanych pacjentów nie wymaga hospitalizacji. Nowy oddział nie zastąpi Podstawowej Opieki Zdrowotnej, ale poprawi warunki hospitalizacji pacjentów potrzebujących pilnej opieki, zapewni szybką sprawną diagnostykę i leczenie - dodaje Mielcarek.

Dyrektor szpitala, Sylwia Sobczak: - Oczywiście, pacjenci są najważniejsi - by mieli dobre warunki i odpowiednią opiekę. Równie ważne jest także, by personel na tak wrażliwym oddziale, jakim jest SOR, miał możliwość przeprowadzenia szybkiej diagnostyki i organizacji pracy. Nowy oddział jest prawdziwą rewolucją, wszyscy się go uczymy, przyzwyczajamy i jesteśmy pewni, że z bardzo dobrym efektem dla pacjentów.

Nowy SOR powoli zapełnia się nowoczesnym sprzętem

Szpitalny Oddział Ratunkowy znalazł się w skrzydle, gdzie sąsiaduje m.in. z zakładem diagnostyki obrazowej oraz oddziałem kardiologii interwencyjnej, co tworzy kompleks, w którym pacjenci mają być sprawnie, w razie potrzeby, przenoszeni. Jak wskazuje personel, sprawność działania jest wyjątkowo istotna, gdy przyjmuje się około 130-140 pacjentów w ciągu doby.

- Bolączką starego oddziału była ciasnota - zdarzało się, że pacjenci nie mieli gdzie się położyć. Tutaj mamy nadzieję ten problem rozwiązać. Cały oddział jest bardziej otwarty, personel ma większą kontrolę nad stanem zdrowia pacjentów. Chcieliśmy, by wszyscy byli odpowiednio obserwowani i ewentualne nagłe pogorszenie stanu zdrowia nie pozostało niezauważone - podkreśla koordynator SOR.

Usprawniono także proces przyjmowania pacjentów. Nowy SOR ma dwa wejścia: jedno dla pacjentów mogących samodzielnie dotrzeć na oddział, drugie połączone jest z podjazdem dla karetek. W bliskim sąsiedztwie wjazdu dla Zespołów Ratownictwa Medycznego znalazł się oddział "czerwony" dla pacjentów, którzy najpilniej potrzebują opieki - w stanach zagrożenia życia.

Nadal trwają przetargi na część sprzętu, który zapełni SOR. Na rozstrzygnięcia czekają postępowania na zakup wózków leżących, siedzących i parawanów. Część sprzętu medycznego, takiego jak defibrylatory, respiratory, endoskopy pochodzi ze starego oddziału oraz z zakupu, którego szpital dokonał niedawno dzięki funduszom unijnym.

To nie koniec przenosin na Bielanach

Cały czas do nowego budynku szpitala przenoszone są kolejne oddziały i poradnie. W ostatnich dniach na poziom -1 nowego skrzydła przeniesiono magazyn, sterylizatornię i dezynfektornię, gdzie znalazły się specjalne kabiny do mycia łóżek, wózków czy inkubatorów. W podziemiach znalazło się także miejsce na szatnię z prawdziwego zdarzenia dla personelu. - To są podstawowe elementy szpitala, które są niezbędne dla komfortu pracy personelu medycznego - zaznacza dyrektor Sobczak.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

Oddziałami i poradniami zapełnia się także poziom 0. Znajduje się tam już zakład diagnostyki obrazowej, a po kolei uruchamiane są kolejne sale operacyjne - niebawem znajdzie się tam także oddział hematologii, chemioterapii i ortopedii. Dyrekcja szpitala zakłada, że w optymistycznym scenariuszu, w marcu przyszłego roku wszystkie oddziały i poradnie, które miały znaleźć się w nowym skrzydle, będą już przeniesione.

Rozbudowa Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego im. Ludwika Rydygiera rozpoczęła się w 2017 roku. Pochłonęła ponad 500 milionów złotych, źródłem finansowania były głównie fundusze europejskie.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto