Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Nie ma nas kto leczyć! W całej Polsce brakuje lekarzy. Jak jest w Toruniu?

Sara Watrak
Sara Watrak
W całej Polsce brakuje lekarzy. Jak jest w Toruniu?
W całej Polsce brakuje lekarzy. Jak jest w Toruniu? Konrad Kozlowski/Polskapress
Według raportu Komisji Europejskiej Polska ma najmniej lekarzy w całej Unii Europejskiej. Na 1000 mieszkańców przypada ich zaledwie 2,4. Za tymi liczbami idzie wysoka śmiertelność pacjentów, której można było zapobiec. Problem braku kadry medycznej dotyczy całego kraju, w tym także Torunia. Samorządy nie mogą jednak temu zaradzić - tu potrzeba systemowych rozwiązań.

Zobacz wideo: Pandemia przybiera na sile. Coraz więcej zgonów chorych na COVID-19

Polska ma najmniej lekarzy w całej Unii Europejskiej

To, że w Polsce brakuje lekarzy i pielęgniarek, nie jest żadną tajemnicą. Świadczą o tym chociażby długie terminy oczekiwania na wizytę u specjalisty czy zabieg w szpitalu. Temu, z czym Polacy muszą mierzyć się na co dzień, bliżej przyjrzała się Komisja Europejska. Wyniki raportu są przerażające.

W naszym kraju na 1000 mieszkańców przypada średnio 2,4 lekarzy. To najmniej w całej Unii. Dla porównania średnia dla krajów unijnych plus Norwegia i Islandia wynosi 3,9. W Polsce brakuje także pielęgniarek. Na 1000 osób przypada ich 5,1. W całej Unii wskaźnik ten wynosi 8,4.

Braki kadry medycznej bezpośrednio wpływają na wysoką liczbę zgonów. Jak oceniają eksperci Komisji Europejskiej, śmiertelność, której można zapobiegać, w Polsce wynosi znacznie powyżej średniej unijnej. Co więcej, zdaniem specjalistów zbyt mała liczba lekarzy i pielęgniarek bezpośrednio przyczyniła się do zwiększenia liczby zgonów podczas pandemii.

Dlaczego w Polsce brakuje lekarzy?

Komisja Europejska przyjrzała się bliżej powodom tak dramatycznej sytuacji w polskiej służbie zdrowia. Oczywiście na pierwszy plan wysuwają się pieniądze.

- Niski poziom finansowania prawdopodobnie przyczynia się do niedoboru pracowników służby zdrowia, który jest bardziej dotkliwy niż w większości krajów UE. Te niedobory powodują takie problemy, jak długi czas oczekiwania, szczególnie na obszarach wiejskich - czytamy w raporcie.

Nakłady na służbę zdrowia wynoszą w Polsce ok. 1500 euro na mieszkańca. Dla porównania w UE średnia ta wynosi 3500 euro.

Niepokój budzi także wiek personelu medycznego. Jak podkreśla Komisja Europejska, wielu lekarzy i pielęgniarek zbliża się do emerytury, co potęguje obawy o przyszłość. Tym bardziej że w Polsce kształci się zdecydowanie zbyt mało pracowników zawodów medycznych. Placówki radzą więc sobie, jak mogą, pozyskując lekarzy m.in. z Białorusi czy Ukrainy.

Jak wygląda sytuacja w Toruniu? "Braki dotyczą wszystkich oddziałów"

Problemy nie omijają także Torunia. Wystarczy przypomnieć zamknięte oddziały neurologii. Szpital na Bielanach nie przyjmował pacjentów z udarami przez ponad trzy miesiące. Szpital miejski zawiesił oddział neurologiczny na miesiąc. W październiku pacjenci z Torunia i okolic, z podejrzeniem udaru, musieli być wożeni do Bydgoszczy, Świecia czy Lipna.

Jak przyznaje dr n. med. Janusz Mielcarek, w Wojewódzkim Szpitalu Zespolonym braki personelu medycznego, zarówno lekarzy, jak i pielęgniarek, dotyczą właściwie wszystkich oddziałów.

- Obecnie szpital poszukuje przede wszystkim internistów, chirurgów, ortopedów, lekarzy SOR i chorób zakaźnych, ale trudno dziś wskazać oddział, który w tym zakresie nie zgłaszałby żadnych potrzeb - informuje rzecznik lecznicy.

Podkreśla jednocześnie, że sytuacja ta dotyczy większości szpitali w Polsce. - Niestety nic nie wskazuje, aby w najbliższej przyszłości miała się zmienić - twierdzi dr n. med. Janusz Mielcarek. Rzecznik zaznacza, że trwająca od blisko dwóch lat pandemia tylko spotęgowała problem. Lekarze byli przenoszeni na oddziały covidowe, przez co malała liczba medyków opiekujących się pozostałymi pacjentami. A przecież chorujących na inne schorzenia niż COVID-19 wcale nie ubyło...

Personelu pilnie poszukuje także Specjalistyczny Szpital Miejski, który zatrudnia 153 lekarzy, w tym 24 lekarzy stażystów, oraz 301 pielęgniarek. - Największe zapotrzebowanie dotyczy lekarzy: specjalistów neurologii, specjalistów chorób wewnętrznych, specjalistów intensywnej terapii i anestezjologii oraz specjalistów radiologii - wylicza Marta Niespodzińska, p.o. Kierownika
Działu Zarządzania i Obsługi Pacjenta. Nieco lepiej wygląda sytuacja, jeśli chodzi o liczbę pielęgniarek. - Na większości oddziałów nie diagnozujemy znaczących braków kadrowych (poszukiwane osoby do obsadzenia 1-2 etatów). Większa liczba pielęgniarek poszukiwana jest na: Oddział Intensywnej Terapii Medycznej i Anestezjologii, Blok Operacyjny oraz Izbę Przyjęć - informuje Marta Niespodzińska. Jak jednak podkreśla dr n. med. Janusz Mielcarek, problemem jest coraz wyższa średnia wieku tej grupy zawodowej. Problem może więc narastać. Dostrzega to także Komisja Europejska. - W ciągu ostatnich czterech lat wykształcono ponad 22 tys. pielęgniarek i położnych. W tym samym czasie ponad 42 tys. uzyskało uprawnienia emerytalne - wskazano w raporcie dotyczącym Polski.

Co mogą zrobić samorządy?

Samorządy robią, co mogą, by zachęcić lekarzy do pracy. Marszałek Piotr Całbecki we wrześniowej rozmowie z "Nowościami" zapowiadał stypendia dla studentów medycyny i lekarzy rezydentów, którzy zdecydują się na pracę w Toruniu lub Włocławku. - Poza tym prezydent Włocławka od przyszłego roku będzie dysponował specjalną pulą mieszkań dla lekarzy i pielęgniarek spoza miasta - dodał marszałek. Podkreślał także rolę edukacji. - Mam nadzieję, że zarówno w Toruniu, jak i we Włocławku, nowe szpitale, mam tu na myśli nowy kompleks Wojewódzkiego Szpitala Zespolonego i rozbudowywany Szpital im. Popiełuszki, będą mogły pełnić również funkcję edukacyjną kształcąc pielęgniarki i lekarzy. I że powstanie uniwersytecki wydział lekarski w Toruniu - zapewnił Piotr Całbecki.

Jak jednak przyznaje Maciej Glamowski, prezydent Grudziądza, samorząd, prócz pieniędzy i zachęt, niewiele może medykom zaoferować. Potrzebne są zmiany systemowe.

  • Warto zaznaczyć, że Grudziądz jest w wyjątkowo trudnej sytuacji, bo w mieście działa wysoce specjalistyczny szpital, ale nie ma tam uczelni medycznej.
  • Pozyskanie absolwentów i zachęcenie ich, by osiedlili się w Grudziądzu, to ogromne wyzwanie.
  • Miasto ma w planach m.in. stworzenie systemu stypendialnego.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto