Gratuluję dwóch tytułów: Mistrza Urody w powiecie aleksandrowskim i Mistrza Urody w województwie. Pierwszy raz pani zakład startuje w naszym plebiscycie?
- Dziękuję za gratulacje. To mój pierwszy udział z plebiscycie. Bardzo się zdziwiłam, gdy dowiedziałam się, że zgłosiła mnie nie jedna osoba, a kilka. Potem usłyszałam, że to moje klientki.
To świadczy, że są zadowolone z usług "Eliksitru Młodości"...
- Tak to odbieram i wysoko sobie cenię. Podobnie jak to, że mam klientki, które pojawiły się w moim zakładzie wiele lat temu jako szesnasto, siedemnastoletnie dziewczyny i związały się z zakładem na dobre. Dziś to już dojrzałe kobiety, korzystające regularnie z naszych usług.
Zakładów kosmetycznych w regionie nie jest tak mało, także w samym Ciechocinku, a słyszę że to właśnie do Pani przyjeżdżają na zabiegi panie także z zagranicy.
- To prawda, w dodatku regularnie. Mam taką klientkę, mieszkającą w Stanach Zjednoczonych. Dwa, trzy razy w roku przyjeżdża na zabiegi. Podobnie jak klienta z Niemiec. Mam też klientki z Polski, głównie z Warszawy, gdzie naprawdę jest w czym wybierać, jeśli chodzi o zakłady kosmetyczne, a jednak odwiedzają regularnie mój zakład. Poczytuje sobie za zaszczyt, są wśród nich osoby znane z życia publicznego. To daje satysfakcję.
Proponuje pani jakieś zabiegi, których gdzie indziej nie ma?
- Mam naprawdę dobrze wyposażony gabinet, staram się polecać dla większej skuteczności zabiegi łączone. Stosujemy, zarówno ja, jak i dwie panie kosmetyczki, które u mnie pracują, najnowsze osiągnięcia w tej dziedzinie, w tym ostrzykiwania twarzy dla urody, ale i ciała, gdy chodzi o odchudzanie.
Jest tu coś czego nie ma w ciechocińskich zakładach kosmetycznych?
- Trudno mi powiedzieć, nie sprawdzałam. Opieram się tylko na opiniach klientek. Nie słyszałam, by stosowano tu peelingi medyczne czy zabieg o nazwie egyptos, czyli owijanie całego ciała w bandaże. To zabieg między innymi odchudzający i oczyszczający organizm z toksyn. Mamy zabiegi na porost włosów dla panów, mających problemy z łysieniem i wiele innych.
Zawsze chciała pani być kosmetyczką?
- Zaczynałam w Toruniu, gdzie mieszkałam, jako fizjoterapeutka. Wykonując zabiegi, między innymi masaże twarzy i ciała, zaczęłam interesować się kosmetyką, która mnie tak zafascynowała, że postanowiłam dokształcać w tym kierunku i ostatecznie poświęciłam tylko temu. Wciąż śledzę wszelkie nowinki w tej dziedzinie, jeżdżę na kursy, choć zawodowo zajmuję się kosmetyką już 19 lat.
Ile lat miała najmłodsza klientka pani zakładu?
- Dziesięć lat. Nie przyszła po to, by poprawić urodę.Miała problemy z alergią, atopią skóry, trądzikiem. Jest moja klientką do dziś, choć teraz korzysta z innych niż wówczas zabiegów.
A bywa tak, że od drzwi słyszy Pani: przyszłam,ale wiem, że chyba ze względu na wiek niewiele uda się u mnie poprawić...
- Bywa i cieszę się, gdy mogę powiedzieć tej osobie, że jest w błędzie, bo efekty zabiegów mogą zadziwić. Mam w swojej dokumentacji zdjęcia klientek przed zabiegami, z ogromnymi problemami oraz po zabiegu. Same nie mogą uwierzyć, że ich wygląd przeszedł taką metamorfozę.
Jest zabieg, który najbardziej lubi Pani wykonywać?
- Wszelki wypełnienia. Staram się, by osoby wychodzące z gabinetu widziały różnicę w wyglądzie na korzyść, ale jednocześnie wyglądały naturalnie.
Panowie też poddają się zabiegom kosmetycznym?
- Oczywiście. Coraz więcej panów szuka pomocy w odchudzaniu, w poprawie wyglądu sylwetki, twarzy i włosów. Zabiegi, jakie proponujemy dają rezultaty.
Jak można trafić do "Eliksiru Młodości"?
- Nasz zakład mieści się przy ulicy Warzelnianej 1. Korzystamy z pomieszczeń sanatorium "Orion", znajdujących się na pierwszym piętrze bazy zabiegowej tej placówki.
Wyniki II tury wyborów samorządowych
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?