W Lublinie nie ma organizacji, która by je przyjmowała. MM-ka postanowiła więc pomóc i zawieźć je do warszawskiej fundacji.
Tekturowe pudełka na zużyte nakrętki z plastiku niedawno stanęły we wszystkich akademikach UMCS-u. - To dopiero początek naszej akcji, ale odzew jest już duży. Tylko w ciągu kilku dni studenci zapełnili pudełko wystawione w akademiku „Ikar” – opowiada Krzysztof Jakubowski, inicjator przedsięwzięcia.
Studenci próbowali na własną rękę szukać organizacji, która odbierałaby od nich nakrętki.
– Niestety jeszcze nie udało nam się żadnej znaleźć – przyznaje Jakubowski. Podobne problemy zgłaszali nam też nasi Czytelnicy. Tłumaczyli, że choć w swoich zakładach pracy zbierają nakrętki, jednak nie wiedzą, co z nimi dalej robić i komu je przekazać. Zbiórki prowadzą m.in. pracownicy MPK czy kibice Motoru.
MM-ka postanowiła pomóc takim osobom. Znaleźliśmy stowarzyszenie, które zbiera nakrętki, a za pieniądze z ich sprzedaży kupuje sprzęt dla niepełnosprawnych. Zgromadzone przez naszych Czytelników nakrętki przewieziemy właśnie tam.
– Cieszymy się na myśl o tej inicjatywie, każda pomoc się przyda – podkreśla Zofia Korzeniecka-Podrucka, szefowa Żoliborskiego Stowarzyszenia „Dom Rodzina Człowiek”, któremu przekażemy nakrętki.
Społecznicy pomagają w tej chwili choremu na porażenie mózgowe Pawłowi Barańskiemu. Na liście jest jeszcze 13 innych osób, które czekają na wsparcie.
– Działamy na tej zasadzie, że zbieramy nakrętki i sprzedajemy je dwóm firmom recyclingowych. A za zdobyte pieniądze kupujemy sprzęt dla niepełnosprawnych. Do tej pory udało się nam zasponsorować cztery wózki inwalidzkie – tłumaczy Korzeniecka-Podrucka. Na sprzęt dla Pawła Barańskiego potrzeba 18 tys. zł, a kilogram nakrętek kosztuje zaledwie 40 groszy. - Dlatego liczy się każde wsparcie – dodaje szefowa warszawskiego stwoarzyszenia.
W przewiezieniu nakrętek zebranych od Czytelników MM pomoże nam firma Studio Wea z Lublina, która zajmuje się m.in. przeprowadzkami. – Dla uczestników akcji podstawimy ciężarówkę z kontenerem do transportu mebli. Szacujemy, że zmieści się tam od 100 do 200 dużych worków na śmieci wypełnionych nakrętkami – mówi Sławomir Woliński, współwłaściciel firmy.
Studenci już zapowiedzieli, że przyłączy się do naszej akcji. – To naprawdę pożyteczne przedsięwzięcie, a do tego nie wymaga od nas wyrzeczeń – ocenia Jakubowski. - Wystarczy naprawdę niewiele, by tak wiele zrobić.
Wszystkie osoby, które zbierają nakrętki i chcą, byśmy przewieźli je do Warszawy prosimy o kontakt z naszą redakcją, pod numer telefonu 081 46 26 818.
CBŚP na Pomorzu zlikwidowało ogromną fabrykę „kryształu”
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?