Najwyższy stopień zagrożenia w podtoruńskich lasach

Ogień w Biebrzańskim Parku Narodowym spowodował ogromne zniszczenia. Wielu torunian zaczęło sobie zadawać pytanie, czy tak tragiczne w skutkach pożary są możliwe również w naszym regionie. Jak pokazuje przykład sprzed ponad tygodnia, gdy w Czernikówku (gm. Czernikowo) w akcji gaszenia lasu wzięło udział kilkanaście jednostek straży pożarnej, a także samolot typu "Dromader" i śmigłowiec, zagrożenie nie jest wcale tak odległe.

- Od kilkunastu dni utrzymuje się najwyższy, trzeci stopień zagrożenia pożarowego w lasach Nadleśnictwa Toruń - informuje Ryszard Wiesiołek. Podobna sytuacja ma miejsce w innych częściach kraju. Niestety, od wielu dni nie padało. - Ściółka w lesie ma wilgotność kartki papieru, a więc ok. 10-12% - przyznaje rzecznik.

Winny człowiek

20 kwietnia rząd zmniejszył obostrzenia dotyczące lasów. Od tego czasu w naszym nadleśnictwie miały miejsce dwa pożary. - Jeden z nich niestety ze stratami całkowitymi, gdyż został wywołany w młodniku przez przebywających tam ludzi. Wskazują na to porzucone butelki po alkoholu i ślady ogniska - informuje rzecznik. Na szczęście dzięki szybkiej interwencji strażaków pożar zamknął się w powierzchni 10 arów. Jak dodaje Ryszard Wiesiołek, inne nadleśnictwa nie miały tyle szczęścia. Pożary wybuchały w mniej sprzyjających okolicznościach, przez co były zdecydowanie większe, a ich skutki - bardziej dotkliwe.

- Głównym sprawcą pożarów lasów jest człowiek przebywający w lesie i to od niego zależy, czy zachowa się przy takiej suszy odpowiedzialnie - mówi rzecznik Nadleśnictwa Toruń. Co więc możemy zrobić, by zminimalizować ryzyko powstania ognia? Rzecznik apeluje o powstrzymanie się od palenia papierosów i używania otwartego ognia na terenie lasu. Tym bardziej, że osób
odwiedzających lasy po zniesieniu zakazu jest naprawdę dużo. - Nawet więcej niż przed pandemią - stwierdza rzecznik. - Korzystajmy z lasów w celu wyrwania się z czterech ścian, jednak z dużą ostrożnością - zachęca.

Co ze zwierzętami?

Susza to także trudny czas dla zwierząt. Jak sobie radzą? - Zwierzęta korzystają przede wszystkim z wody zawartej w spożywanej roślinności, a następnie z wody z naturalnych oraz sztucznych wodopojów, wykonanych przez leśników i myśliwych - informuje Ryszard Wiesiołek.