Najtragiczniejsze wypadki w Kujawsko-Pomorskiem. Jak do nich doszło? Zobaczcie zdjęcia

Taką tragedią były na pewno wydarzenia, które rozegrały się w kwietniu 2014 roku na drodze w miejscowości Klamry w pobliżu Chełmna. Nad Jeziorem Starogrodzkim bawiła się wówczas przy ognisku grupa nastolatków mieszkających w okolicy. Mieli od 13 do 17 lat. Pili piwo. W pewnym momencie ktoś wpadł na pomysł, że może przydałoby się auto. Najbliżej mieszkał jeden z 16-latków. Poszedł do domu, wziął bez wiedzy rodziców kluczyki do renaulta scenica i odjechał nim. Tym autem jechało w sumie 9 osób. Najpierw prowadził ten , który zabrał rodzicom kluczyki. Po kilku kilometrach oddał jednak kierownicę również 16-letniemu, Mariuszowi W.. To Mariusz W. uderzył w drzewo. Przeżył on i siedząca z przodu koleżanka. 7 nastolatków zginęło na miejscu.