Na tropie szewców w Toruniu. Nie jest łatwo ich znaleźć [Zdjęcia]

Zobacz wideo: Mandaty nawet do 5 tysięcy złotych. Rząd zapowiedział zmiany w prawie drogowym

Jak wiadomo informacji najlepiej jest szukać u źródła, dlatego kilka pytań o ich pracę zadaliśmy miejscowym szewcom. Od razu trzeba podkreślić, że aby obecnie znaleźć działający zakład szewski, trzeba się trochę natrudzić i nieraz przejechać kawałek miasta. Nie ma już wielkich szyldów informacyjnych o usługach szewskich na każdym osiedlu. Zakłady te schowane są w małych pomieszczeniach w piwnicach lub w podwórkach.

Nic do roboty

Pan Ryszard, który od wielu lat prowadzi swój zakład przy ulicy Kaliskiego 9 na toruńskich Koniuchach, pracuje w piwnicy pawilonu.

- Ten zawód umiera, a ja nie mam nic do roboty - opowiada pan Ryszard. - Siedzę i czekam całe dnie, niedługo będę musiał zamknąć interes.

Klienci pojawiają się u niego dwa, trzy razy w tygodniu. Najczęściej są to osoby, które chcą naprawić swoje ulubione buty, bo takich samych czy podobnych nigdzie nie mogą już kupić. A pozostali po prostu wolą zainwestować w nową parę w sklepie niż w naprawę w zakładzie szewskim.

Pan Ryszard nie siedzi jednak z założonymi rękoma. Reklamuje swoje usługi w mediach społecznościowych. Wskazuje choćby, jak dotrzeć do jego zakładu. Pisze też, że całe swoje dorosłe życie związał z branżą obuwniczą. Przez kilkanaście lat pracował w zakładzie państwowym, gdzie produkowano obuwie. W 1981 roku założył własną firmę - w obecnym obchodzi więc jubileusz 40-lecia działalności.

- Na początku szyłem cholewki, potem zająłem się produkcją obuwia, by wreszcie przebranżowić się na szewstwo naprawkowe. Dzięki kilkudziesięcioletniemu doświadczeniu znam swój fach od podszewki. Wierzę, że potrafię naprawić w bucie wszystko, co tylko jest możliwe do naprawienia - tak przedstawia się pan Ryszard w internecie.

O tym, że niełatwo znaleźć chętnych na usługi szewskie, mówi też „Nowościom” rzemieślnik prowadzący zakład w samym centrum Torunia, na rogu ulic Żeglarskiej i Kopernika na starówce. Podobnych punktów znajdziemy w mieście jeszcze kilka.
W mniejszych, okolicznych miejscowościach próżno ich w ogóle szukać. Rzemieślnicy musieli zrezygnować z prowadzenia swoich działalności, gdyż nie przynosiły one zysków.

Nowa forma

W Toruniu można jednak znaleźć alternatywę dla zawodu szewca, która - jak się okazuje - cieszy się sporym zainteresowaniem torunian. Przy ulicy Grudziądzkiej 87 znajduje się punkt czyszczenia i renowacji obuwia ,,Starynowy but”.

- Nie jesteśmy typowym zakładem szewskim. Zajmujemy się czyszczeniem i odnową buta. Taki rodzaj usługi jest teraz coraz bardziej popularny w Polsce. Jest to nowa forma usług, która w odróżnieniu od starej formy szewców, trzyma się całkiem dobrze - mówi Patryk Kujawski z zakładu ,,Starynowy but”. Prowadzi go przy Grudziądzkiej z Michałem Kujawskim.

Cena obuwia sportowego wielokrotnie przyprawia o zawrót głowy, dlatego wiele osób decyduje się oddać zniszczone buty w ręce specjalistów. Koszt czyszczenia to około 70 złotych, a taka renowacja potrafi zdziałać cuda.

Dodatkowo ,,Starynowy but” oferuje także custom obuwia, więc jeżeli ktoś chce mieć buty z oryginalnym nadrukiem, wzorem czy napisem, to będzie to także idealne miejsce dla niego. A posiadanie jedynej, unikatowej pary butów w obecnych czasach, kiedy wszystko produkowane jest masowo, może niektórych kusić.

A wracając do klasycznego zawodu szewca, to także oficjalne dane pokazują, że niestety wymiera i staje się zapomniany, tak jak bednarz, kołodziej czy ludwisarz. Cech Rzemiosł Różnych w Toruniu już nawet nie ma informacji o istniejących zakładach szewskich.

- Obecnie w Toruniu nie mamy ani jednego zrzeszonego szewca - usłyszeliśmy od pracownicy Cechu Rzemiosł Różnych.