- Jak się zaczęła Twoja przygoda z tworzeniem koszulek?
- Zawsze w jakimś stopniu interesowałam się modą. Szukałam jakiegoś środka wyrazu swojej estetyki więc postanowiłam założyć modowego bloga. Nie chciałam jednak nikogo kopiować, naśladować, wolę robić to po swojemu. Z tego później narodziły się koszulki.
- Od jak dawna prowadzisz bloga?
- Swój własny styl zaczęłam kreować jakieś trzy lata temu kiedy zaczęłam wykształcać swój gust estetyczny. Wtedy zaczęłam się bardziej interesować sztuką i modą. Wcześniej miałam sporo modowych wpadek, np. dres moro. Stwierdziłam, że muszę coś z tym robić. Ponad rok temu chciałam mieć już swojego bloga, uruchomiłam go oficjalnie w sierpniu 2011 roku. Od tego czasu staram się go stale rozwijać.
- Czy jest ktoś, kim się inspirujesz?
- Tak, jest kilka takich osób. Można do nich zaliczyć blogerkę Susie Bubble, która mówi, że wybiera jedną część garderoby i do niej dobiera coś, co zupełnie do niej nie pasuje. Tak kreuje coś oryginalnego, swojego, niepowtarzalnego. Są też klasyczne ikony stylu, które jednostajne budowały swój styl. Tu mogę wymienić Kate Moss. Staram się jednak nie obierać żadnej ikony, sztywnego wzorca. Nie chcę być wpisana w żaden szablon. Chcę być oryginalna, iść swoją ścieżką.
- Jak wygląda twoje życie poza modowym blogiem?
- Chodzę do drugiej klasy liceum, uczę się języka francuskiego, gram w siatkówkę. Dużo wolnego czasu staram się jednak poświęcić na pisanie bloga i tworzenie koszulek.
- Jakich ubrań masz w szafie najwięcej?
- Marynarek, mam w szafie takie w męskim i kobiecym stylu. Marynarki są bardzo uniwersalne. Często wystarczy ubrać marynarkę i ona buduje cały strój.
- Opowiedz o swoich koszulkach.
- Maluję je ręcznie, farbą akrylową, którą się zaprasowuje. Później można je dzięki temu spokojnie uprać. Zamierzam je sprzedawać w cenie ok. 50 - 100 zł. Teraz maluję na koszulkach głównie pióra, tworzę z nich różne kompozycje i wzory. Moje koszulki są oryginalne, niepowtarzalne i pasują do wielu rzeczy. Każda koszulka jest inna, to ważne dla osób, które nie lubią widzieć innych ludzi na ulicy w tej samej rzeczy. Te koszulki, które już zrobiłam powstały na próbę. Traktuję je jak sample. Wzory namalowałam na używanych koszulkach. Kiedy ktoś chciałby u mnie zamówić daną koszulkę, wówczas kupię nową, na niej namaluję zamówiony wzór i dopiero sprzedam. Chciałabym, żeby ludzie dobrze się czuli w moich koszulkach, żeby one pomagały im kreować ich własny styl.
- A Ty nosisz swoje koszulki?
- Tak, noszę. Łączę je z różnymi ubraniami. W końcu sama muszę je najpierw przetestować.
- Czy pojawią się też inne elementy garderoby z twoimi malunkami?
- Myślałam o tym, żeby malować też wzory na kurtkach jeansowych. Zobaczymy co z tego wyjdzie.
Bloga Weroniki możecie znaleźć pod adresem www.pavementiswonderland.blogspot.com
Partner serwisu |
Nasz nowy serwis "Modny Szczecin": |
echodnia Ksiądz Łukasz Zygmunt o Triduum Paschalnym
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?