Miejski rower do poprawki. Będzie mniej stacji

Przetarg na operatora wypożyczalni rowerów został unieważniony, bo firma ubiegająca się o kontrakt zażądała za dużo pieniędzy. Miasto na obsługę pierwszych 10 bezobsługowych stacji zarezerwowało 780 tys. zł. Firma Warżała i Mac System z Czarnej wyceniła swoje usługi na 1,69 mln zł. - Kolejny konkurs chcemy ogłosić jeszcze w tym tygodniu - zapowiada Aleksandra Iżycka, rzeczniczka prezydenta Torunia. - Zmniejszymy liczbę stacji do siedmiu. Kwota pozostanie bez zmian.Jest jednak szansa, że będzie ich więcej. Magistrat bierze pod uwagę to, aby operator mógł uruchomić trzy stacje patronackie. Mógłby na nich umieścić reklamy, z których miałby dodatkowe pieniądze.Decyzja o zmniejszeniu stacji nie oznacza, że sondaż dotyczący ich lokalizacji stanie się nieważny. W ramach konsultacji miejskich można w nim wskazać 10 spośród 26 miejsc, które proponują urzędnicy. Do realizacji zostaną wybrane te, które uzyskają najwięcej głosów.Gdzie mogą stanąć wypożyczalnie? Wśród miejskich propozycji znajdziemy m.in. dworce kolejowe i autobusowy, Rynek Staromiejski, pl. św. Katarzyny i pl. Rapackiego, Bulwar Filadelfijski, targowisko przy Szosie Chełmińskiej, Barbarkę, baseny przy ul. Bażyńskich i Hallera, Tor-Tor, Od Nowę, bibliotekę UMK, ul. Rydygiera (przy Tesco) i Dziewulskiego (przy komisariacie policji), Kolankowskiego (na pętli) i pawilon Maciej. Do tej pory ankieta, która pojawiła się na stronie www.torun.pl na początku miesiąca, została wypełniona już ponad 1,2 tys. zł.Uwagi i wnioski można przesyłać też pocztą elektroniczną na adres e-mail: [email protected], tradycyjną - do miejskiego wydziału sportu i turystyki przy ul. Podmurnej 74 lub osobiście - w dni robocze w godz. 7.30-15.30. Głos w sprawie propozycji rozmieszczenia stacji zabrało już m.in. stowarzyszenie Bydgoskie Przedmieście. - Niestety, wśród zaproponowanych lokalizacji nie uwzględniono ani jednej zabytkowej części Bydgoskiego Przedmieścia - mówi Paweł Kołacz, prezes stowarzyszenia. Więcej na ten temat przeczytasz w środę w "Gazecie Pomorskiej".