Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Mecz z Widzewem z powodu burd wisiał na włosku. Na skutek awantur kibiców Zawiszy sędzia na kilkanaście minut przerwał spotkanie

(gaz)
Zagrożone było rozpoczęcie spotkania. Na kilkanaście minut sędzia musiał przerwać mecz 1. rundy piłkarskiego Pucharu Polski pomiędzy Zawiszą Bydgoszcz i Widzewem Łódź.

W 41. minucie środowego wieczornego spotkania sędzia postanowił przerwać grę. Zawisza przegrywał w tym momencie 0:1 (w 18. min. Piotr Grzelczak strzałem głową zapewnił Widzewowi prowadzenie). Z powodu burd na trybunie B stadionu, w czasie pierwszej połowy, 4 minuty przed jej końcem, zgodnie z decyzją przedstawiciela PZPN, przerwano mecz z uwagi na zbiorowe zakłócenie porządku. Drużyny zeszły do szatni. Kibice Zawiszy i ŁKS-u Łódź starali się przedrzeć przez sektor buforowy do kibiców Widzewa. Siły ochrony organizatora nie opanowały sytuacji i na prośbę organizatora meczu policjanci zostali wprowadzeni na stadion. W stronę funkcjonariuszy poleciały kamienie, kije, części bruku, barierki i inne przedmioty. Wobec takiego zagrożenia reakcja policjantów musiała być zdecydowana. Policjanci użyli pałek, armatek wodnych, broni gładkolufowej i gazu. Już po 20 minutach policjanci opanowali sytuację. Siły policyjne pozostały na stadionie do końca spotkania.

O godz. 20.00 piłkarze wrócili na murawę, by "dograć" pierwszą połowę.

Ale niebezpiecznie było także przed meczem. Sympatycy Widzewa, którzy podróżowali do Bydgoszczy specjalnym pociągiem, zatrzymali go na wysokości stadionu. Część z nich wysiadła, by się zetrzeć z fanami Zawiszy. Policja wkroczyła do akcji i używając armatek wodnych uspokoiła sytuację. Ostatecznie kibice dojechali do stacji Bydgoszcz Główna i stamtąd, w eskorcie policji, przeszli na stadion.
Pół godziny przed pierwszym gwizdkiem sędziego chuligani Zawiszy starli się z policją na trybunach. Bydgoszcz. Czterech policjantów zostało rannych, aresztowano sześciu "kiboli".

Ostatecznie Zawisza przegrał z Widzewem 0:3, który przeszedł do kolejnej rundy rozgrywek.

W czasie działań w których uczestniczyło prawie 1000 policjantów, psy służbowe i policyjny śmigłowiec, do szpitala z obrażeniami trafiło 4 funkcjonariuszy.. Zatrzymano 6 najbardziej agresywnych osób. Policja będzie ustalać także te osoby, które zostały zarejestrowane przez kamery monitoringu na stadionie jak również kamery policyjne. Jeśli będzie to możliwe publikowane będą wizerunki tych osób, aby ustalić ich tożsamość.

.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Trener Wojciech Łobodziński mówi o sytuacji kadrowej Arki Gdynia

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na kujawskopomorskie.naszemiasto.pl Nasze Miasto