Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Marcin Treichel na 12 miesięcy. Satyra w rysunku na kartach wyjątkowego kalendarza

Żaneta Lipińska-Patalon
Marcin Treichel w swoim kalendarzu bez cenzury komentuje naszą codzienność
Marcin Treichel w swoim kalendarzu bez cenzury komentuje naszą codzienność Jacek Smarz
W zeszłym roku Marcin Treichel musiał zamówić dodatkowy nakład. Jego kalendarz z przymrużeniem oka okazał się hitem. Czas na premierowe wydawnictwo.

Wielu naszych Czytelników podkreśla, że czytanie tygodnia zaczyna od strony drugiej. Dlaczego? Z niecierpliwością czekają, co tam Marcin Treichel "zmalował". I rzeczywiście jego humor sprawia, że co czwartek tysiące torunian uśmiechają się od samego rana. I tak już od wielu lat.

Jeżeli mają Państwo podobnie, teraz nadarza się wyjątkowa okazja, by prace Marcina rozśmieszały przez cały rok. Rysownik po zeszłorocznym sukcesie przygotował kolejną edycję kalendarza opatrzonego swoimi pracami. To wyjątkowa forma dowcipu, która rozśmiesza, ale nie każdego.

Na pewno nie powiem, że jest to kalendarz dla każdego. Bo nie jest. Osoby, które znają moją prace wiedzą co mam na myśli - mówi Marcin Treichel, rysownik.

Premierowe rysunki

- Na pewno nie powiem, że jest to kalendarz dla każdego. Bo nie jest - mówi rysownik Marcin Treichel. - Osoby, które znają moją prace wiedzą co mam na myśli (śmiech). Zazwyczaj jest to komentarz do naszej codzienności, oczywiście bez cenzury. Wszystkie prace to premierowe rysunki. Mam nadzieję, że to dobra informacja dla osób, które śledzą moje prace na łamach tygodnika Nasze Miasto, a wcześniej Teraz Toruń lub na moim profilu. Nie ma wyciągania z szuflady i odgrzebywania. Cały cykl powstał z myślą o wydawnictwie na 2015 rok. I cóż mam dodać...? Bedzie jazda bez trzymanki przez cały rok! - kwituje Marcin Treichel.

Autorska oprawa

Podobnie, jak w zeszłym roku całe wydawnictwo zostało od początku do końca zaprojektowane przez artystę.
Wyróżnia je wielka dbałość o szatę graficzną, ale nie tylko. Szczególną uwagę zwraca on również na format kalendarza. Z praktyki wiemy, że wiele kalendarzy, które dociera do naszych rąk, nie trafia na ściany. Powodem jest zbyt duży format, czasem po prostu nie pasują do wnętrza. Zwykle kalendarze ścienne są dość spore, ten ma nietypowy format (15 x 47 cm), na który prawdopodobnie każdy znajdzie kawałek miejsca. Kalendarz poza ilustracjami posiada miejsce na notatki, wyposażony został również w dopiski i komentarze odautorskie.

Gdzie zdobyć?

Kalendarz można kupić bezpośrednio u rysownika (profil Marcina znajdziecie na facebooku), bądź w Hard Rock Pubie "Pamela", przy ul. Legionów 36. Cena 25 zł.

Oficjalna premiera wydawnictwa zaplanowana jest na 11. grudnia. Oczywiście z zakupem polecamy się pośpieszyć, bo w zeszłym roku kalendarz sprzedał się w tempie ekspresowym.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto