Marcin Rola to prawicowy publicysta prowadzący na YouTube kanał wRealu24.tv Nie przebiera w słowach. W lipcu YouTube zablokował go uznając, że jego wywody na temat środowiska LGBT to szerzenie nienawiści. Publicysta od razu nazwał to cenzurą prewencyjną.
Jaki związek ma publicysta z Warszawy z Toruniem? Tutaj usłyszał już jeden wyrok sądowy. Poszło o kobiety, które w 2018 roku brały udział w Czarnym Proteście - demonstracji przeciwko zaostrzeniu prawa antyaborcyjnego. "Feminazistki", "ameby", "pasztety z wąsem", "półmózgi" i "debile" - na takie epitety pozwolił sobie Marcin Rola, komentując protest.
Zareagowała na to posłanka Joanna Scheuring-Wielgus, zawiadamiając Prokuraturę Rejonową Toruń Centrum Zachód o zniesławieniu i dostarczając na dowód nagranie. Śledczy nie uznali jednak za stosowne włączanie się z urzędu do ścigania przestępstwa z art. 212 Kodeksu karnego i publicysty nie oskarżyli. Do Sądu Rejonowego w Toruniu wpłynął jednak prywatny akt oskarżenia.
Wiosną br. Marcin Rola uznany został winnym znieważenia (art. 216 kk) i skazany na 3 miesiące ograniczenia wolności w postaci prac społecznych, w wymiarze 30 godzin miesięcznie. Do tego sąd polecił mu wpłacić 10 tys. zł na PCK, przeprosić znieważoną kobietę oraz zapłacić jej 500 zł zadośćuczynienia. Publicysta sam poinformował o wyroku m.in. na Twitterze. Był nim oburzony.
"No i wszystko jest jasne. Sądzie, który mnie skazał to Pan Jędrzej Czerwiński, rzecznik toruńsko-włocławskiej Iustitii. Nawet nie musiałem jeździć na te rozprawy i tak by mnie bez dowodów, bez żadnych podstaw skazał. "Dajcie mi człowieka a paragraf się znajdzie". Polska..." - napisał w jednym z tweetów Marcin Rola. Wcześniej jeszcze twierdził, że byłoby mu łatwiej, gdyby "miał tatusia w SB".
Według Marcina Roli wyrok Sądu Rejonowego w Toruniu to "wyrok za opinię", ograniczający jego prawo do wypowiedzi i krytyki. Publicysta twierdzi, że orzeczenie jest niesprawiedliwe, a on "nie mówił o nikim personalnie". Podkreśla również, że gdy ktoś nazywa uczestników Marszu Niepodległości nazistami, to nie zostaje pociągnięty do odpowiedzialności.
Obrońca Marcina Roli odwołał się od wyroku. Apelację rozstrzygać będzie Sąd Okręgowy w Toruniu. Termin rozprawy wyznaczono na 17 października.
Dodajmy, że w sierpniu YouTube przywrócił kanał wRealu24.tv, ale bez możliwości zarabiania na nim - bez opcji zamieszczania reklam przy publikowanych treściach. Publicysta nie krył rozgoryczenia informując o tym wspólnie z Piotrem Szlachtowiczem. - Z tego kokosów nie było, ale na czynsz zawsze było. Więc tym bardziej prosimy was kochani o pomoc - mówił Rola, apelując o wsparcie do swoich odbiorców.
Pismak przeciwko oszustom, uwaga na Instagram
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?