Obejrzyj: Tak wygląda Toruń z Oka Kopernika na Jordankach
Telewizyjna rywalizacja polega na tym, że uczestnicy muszą pokonać skomplikowany, wymagający sporej sprawności, tor przeszkód w jak najlepszym czasie. Do przejścia mają np. małpi gaj czy zjazd na linie. Z tymi przeszkodami postanowili się zmierzyć Katarzyna i Marek z Torunia. Dla Marka nie była to pierwsza przygoda z programem.
Sport to dla nich styl życia
– Pierwszy raz wziąłem udział w Ninja Warrior dwa lata temu, ale startowałem sam. Teraz chcieliśmy razem się zgłosić i spróbować swoich sił – mówi Marek Szulc.
Polecamy
Dla małżeństwa sport wyczynowy to chleb powszedni. Katarzyna Szulc jest trenerką tenisa ziemnego - ma na swoim koncie medale mistrzostw Polski, a Marek pięściarzem z ponad dwudziestoma stoczonymi walkami. Oboje są trenerami w swoim klubie sportowym Kapustka and Szulc Team. Mimo to, tor przeszkód w "Ninja Warrior" okazał się dla nich sporym wyzwaniem.
– Przygotowani fizycznie byliśmy super, ale jednak stres robi swoje. Dużo kamer, wywiadów, innych uczestników. Długo czekaliśmy, by wejść na tor, więc nerwy były – przyznaje Marek.
Na pewno nie ostatnie podejście
Katarzyna w ekstremalnym wyzwaniu wzięła udział krótko po urodzeniu dziecka.
– To było spore wyzwanie, żeby wziąć udział w programie po ciąży, ale cieszę się, że to zrobiłam. Przygotowania do programu pomogły mi wrócić do formy. To było pokonanie jakiś swoich własnych lęków, zrobienie czegoś innego i osiągnięcie własnego celu – podkreśla
Polecamy
Oprócz męża, do udziału w "Ninja Warrior" namawiali ją młodzi tenisiści, których na co dzień trenuje. – Są wielkimi fanami tego programu i też się cieszyły, że wzięłam udział – uśmiecha się Katarzyna.
Jak poszło parze w zawodach? Niestety, oboje odpadli z programu na torze eliminacyjnym. Katarzyna nie pokonała drugiej przeszkody, a Marek nie dał sobie rady z czwartą. Zapowiada jednak, że to nie jego ostatnie podejście do przejścia całego toru. – Na pewno jeszcze spróbuję swoich sił w Ninja Warrior – zapewnia Marek.
Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?