Pan Antoni w czasie II wojny światowej należał do organizacji proobronnych, jako starszy strzelec-celowniczy służył w 27 Wołyńskiej Dywizji Piechoty Armii Krajowej, osiągając stopień kapitana. W kwietniu 1945 roku ciężko ranny w rękę trafił do szpitala w Bydgoszczy, następnie po jego opuszczeniu przesiedlił się do Malborka, gdzie mieszka do dzisiaj. Już w wolnej Polsce po przemianach ustrojowych został odznaczony Krzyżem Kawalerskim.
Wojska Obrony Terytorialnej czerpią z tradycji Armii Krajowej. Na przysięgi zapraszani są byli żołnierze i dzielą się swoimi wspomnieniami (tak oczywiście było przed wybuchem epidemii), ale terytorialsi także na co dzień starają się dbać o kombatantów. Dlatego wizyta u Antoniego Kownackiego w dniu urodzin nie była przypadkiem. Goście z 71 Batalionu Lekkiej Piechoty wręczyli kwiaty, kosz słodyczy i przede wszystkim pamiątkowy ryngraf 7 Pomorskiej Brygady Obrony Terytorialnej.
Ryngraf stał się w ten sposób swoistym pomostem scalającym bohaterskie dokonania pana Antoniego sprzed niemal 80 lat a żołnierzami WOT, którzy pełnymi garściami czerpią z życiorysów takich ludzi, jak kapitan Kownacki ps. "Sosna" – informuje Maciej Szalbierz z 7 PBOT im. kpt. mar. Adama Dedio.
W czasie trwającej epidemii osoby starsze ze względu na swój wiek są w podwyższonej grupie ryzyka zarażenia koronawirusem. Dlatego żołnierze Wojsk Obrony Terytorialnej w całej Polsce niosą pomoc seniorom.
- Ich pomoc wyraża się przez wsparcie w codziennych czynnościach, takich jak zakupy, pomoc podczas wizyt u lekarzy czy dostarczanie paczek żywnościowych – przypomina Maciej Szalbierz.
WARTO WIEDZIEĆ
Wskaźnik Bogactwa Narodów, wiemy gdzie jest Polska
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?