Domagają się zwiększenia nakładów na finansowanie szpitali i poradni, zmniejszenia biurokracji i skrócenia kolejek. Protest rezydentów, czyli młodych lekarzy w trakcie specjalizacji, trwa już od ponad dwóch tygodni i - póki co - nie widać szans na jego zakończenie. W poniedziałek do głodówki zaczęły dołączać także inne zawody medyczne, m.in. fizjoterapeuci, psychologowie i ratownicy. Decyzję w tej sprawie podjęło zrzeszające 12 związków zawodowych Porozumienie Zawodów Medycznych.
Strajk zyskał poparcie również w naszym regionie: w minioną sobotę w Poznaniu wspólną pikietę zorganizowali studenci Uniwersytetu Medycznego, pacjenci i mieszkańcy. Protestujący przekonywali, że system ochrony zdrowia trzeba jak najszybciej „uzdrowić” - od lat walczy on bowiem z tymi samymi problemami.
Są one wyraźnie widoczne również w naszym powiecie. Jednym z najpoważniejszych jest brak chętnych do pracy, dotyczący nie tylko podstawowej opieki zdrowotnej - o czym pisaliśmy niedawno - ale także poradni specjalistycznych i szpitali.
System działa źle
W Szpitalu Powiatowym w Chodzieży zatrudniony jest jeden lekarz rezydent. To kobieta, która - jak mówi wicedyrektor ds. administracyjno-ekonomicznych Aleksandra Ćwikła - przebywa obecnie na urlopie macierzyńskim. W drugim chodzieskim szpitalu, wchodzącym w skład Wielkopolskiego Centrum Pulmonologii i Torakochirurgii, rezydentów nie ma wcale. WCPiT szkoli wprawdzie aż 9-ciu młodych lekarzy, ale wszyscy odbywają praktyki w Poznaniu.
Naprawdopodobniej to właśnie z tego powodu do wtorku 17 października nikt w Chodzieży - przynajmniej oficjalnie - nie strajkował.
- Żadne protesty się nie szykują. Po ostatnich podwyżkach wszyscy są zadowoleni - zapewniała w rozmowie z „Chodzieżaninem” Ewa Fleisher, pełnomocnik ds. pacjenta w szpitalu powiatowym.
Nie oznacza to jednak, że Ziemię Chodzieską omijają problemy, na które zwracają uwagę strajkujący. Skarżą się oni nie tylko na przepracowanie i niskie płace, ale także na kiepskie funkcjonowanie całego systemu ochrony zdrowia.
Jest wyrwa pokoleniowa
Rezydenci domagają się podniesienia nakładów na ochronę zdrowia z obecnych 4,7 proc. PKB do 6,8 proc. Chcą też zmniejszenia biurokracji, poprawy warunków pracy, i zwiększenia liczby pracowników medycznych.
Problematyczna - także na naszym terenie - jest zwłaszcza ta ostatnia kwestia. Nie tak dawno pisaliśmy o tym, że w powiecie brakuje lekarzy „pierwszego kontaktu”. W Margoninie, gdzie po przejściu jednego z lekarzy rodzinnych na emeryturę sytuacja stała się szczególnie dramatyczna, w poszukiwanie nowego pracownika ośrodka zdrowia osobiście zaangażował się burmistrz Janusz Piechocki. Gmina oferowała kandydatom 120 metrowe mieszkanie w kamienicy, ale chętni do pracy w przychodni zaczęli się zgłaszać dopiero po tym, gdy zaproponowano im budowę domu za pół miliona złotych.
Problem ze znalezieniem chętnych do pracy ma również szpital powiatowy.
- Źle jest wszędzie, ale najgorzej w takich specjalizacjach jak chirurgia ogólna, pediatria i anestezjologia. Bardzo ciężko jest też znaleźć chętnych na dyżury w ramach opieki świątecznej i nocnej. To trudna praca, a jednocześnie mało doceniana - ubolewa wicedyrektor Aleksandra Ćwikła.
Na razie opieka nocna i świąteczna realizowana jest w Chodzieży bez zakłóceń, ale szpitalowi z roku na rok coraz trudniej jest ją zabezpieczać. Tym bardziej, że - jak zauważa pełnomocnik ds. pacjenta Ewa Fleisher - nie jest to problem wyłącznie nasz, a placówek w całym kraju.
- Zmagają się z tym wszystkie szpitale. Nie pomagają propozycje wyższych wynagrodzeń ani dodatkowych profitów. A będzie jeszcze gorzej gdy lekarze, którzy osiągnęli wiek emerytalny, zdecydują się zakończyć pracę. W Polsce aż 25 procent lekarzy ma już prawo do emerytury - mówi Ewa Fleisher.
Niestety, nie mają oni następców. Jedną z przyczyn istnienia „wyrwy pokoleniowej” w służbie zdrowia jest emigracja. Tę zaś - jak twierdzą protestujący rezydenci - zatrzymać może tylko poprawa całego systemu.
Dziennik Zachodni / Wybory Losowanie kandydatów
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?