Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

"Latający obiad" i "Obiady w czasach zarazy" - Toruń pomaga!

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Koronawirus wielu odbiera pracę i pieniądze. W Toruniu przybywa osób, dla których podarowany posiłek czy żywność to cenna rzecz. "Latający obiad" i "Obiady w czasach zarazy" są dla nich!

Mowa o dwóch akcjach, które w Toruniu adresowane są teraz do osób w potrzebie. Koronowirus wielu już odebrał dochody, pracę, dodatkowe zlecenia. Nie każdy potrafi oficjalnie zwrócić się o pomoc instytucjonalną; wielu się krępuje. Akcje rozkręcane w sieci wstyd wykluczają: tu jest zrozumienie, solidarność i konkretna pomoc. Żadnych personaliów się nie upublicznia.

Polecamy

"Latający obiad czyli zawieszony posiłek w Toruniu"

"Latający obiad czyli zawieszony posiłek w Toruniu" to akcja zorganizowana przez Dom Kultury Bydgoskie Przedmieście oraz lokale gastronomiczne Azzuro, Brando's Music, Chwast Prast Vegetarin Bistro i Catering Yellow Plate. Zamawiając w tych miejscach jedzenie dla siebie można opłacić też dodatkowe danie dla osoby potrzebującej. To właśnie taki "zawieszony" obiad, który na pewno trafi pod właściwy adres. Listę potrzebujących przygotowuje Dom Kultury Bydgoskie Przedmieście.

Jak wygląda logistyka przedsięwzięcia? - Właśnie tworzymy bazę lokali i bazę potrzebujących. Można dołączyć w każdym momencie - kontakt: [email protected]/ tel. 517 468 708. Codziennie o określonej porze, np. o godzinie 15.00, dostajemy z lokali informacje o ilości posiłków do odbioru. Następnie przy pomocy sms-ów rozsyłamy dane i hasło dnia (potrzebne do odbioru posiłku) do potrzebujących z listy. Poinformowani odbierają posiłki w lokalach lub są im one dowożone, jeśli jest taka potrzeba - objaśniają organizatorzy akcji.

"Obiady w czasach zarazy"

"Obiady w czasach zarazy" przywędrowały do Torunia z Krakowa. Tutaj akcję wymyśliły i prowadzą studentki socjologii Uniwersytetu Jagiellońskiego: Zuzanna Kapciak, Kinga Madejczyk, Alicja Sędzikowska i Faustyna Zdziarska. Postanowiły połączyć osoby z dnia na dzień pozbawione pieniędzy z darczyńcami, którzy chcą im podarować posiłek lub paczkę z jedzeniem. Udało się! Grupa w Internecie liczy już ponad 700 osób, a kierowcy wolontariusze kursują z jedzeniem po całym mieście.

- Jeśli ktoś stracił pracę w związku z pandemią i nie ma pieniędzy na jedzenie, może się zgłosić przez nasz Fanpage na FB (Obiady w czasach zarazy) i opisać swoją sytuację. My wstawimy dla niego ogłoszenie na naszej grupie i przydzielimy mu „opiekuna/kę”, która będzie się zajmowała koordynacją między nim a darczyńcami. Staramy się maksymalnie chronić prywatność potrzebujących, dlatego nigdy nie podajemy ich imion publicznie, a zakupy zawsze są dostarczane pod drzwi. Tak, żeby potrzebujący nie musiał się pokazywać i narażać na rozpoznanie. Ze względu na pandemię łączymy darczyńców i odbiorców rejonami, tak by nikt nie musiał pokonywać zbyt dużego dystansu i się nie narażał - objaśniają studentki socjologii.

Akcja, która szybko rozkręciła się w Krakowie, niedawno trafiła do Torunia. "Obiady w czasach zarazy - Toruń" - tak brzmi jej hasło na Facebooku. Grupę koordynuje 23-letnia Antonina Poźniak, rodowita torunianka. -To nieformalna pomoc, będąca wyrazem ludzkiej solidarności. Czekam na zgłoszenia osób potrzebujących z Torunia, ich znajomych (bo ludzie sami często się wstydzą), ofiarodawców i wolontariuszy. Razem możemy więcej - podkreśla torunianka.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Krokusy w Tatrach. W tym roku bardzo szybko

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto