Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kujawsko-Pomorskie. Mieszkania w regionie podrożały przez pół roku nawet o ponad 30 procent

Katarzyna Piojda
Katarzyna Piojda
Mieszkania drożeją na rynkach pierwotnym i wtórnym. Mimo to, chętnych na zakup nieruchomości jest wielu.
Mieszkania drożeją na rynkach pierwotnym i wtórnym. Mimo to, chętnych na zakup nieruchomości jest wielu. Dariusz Bloch
Nawet o ponad 30 procent podrożały przez pół roku mieszkania w Kujawsko-Pomorskiem. - A mogą jeszcze więcej - przestrzegają eksperci z rynku nieruchomości.

Zobacz wideo: Rynek pracy odporny na pandemię

Biuro nieruchomości w Bydgoszczy poleca dom pod miastem. Oferta pojawiła się na początku 2021 roku. Zgłosiło się wielu chętnych na obejrzenie ponad 100 metrów, fakt, do częściowego wykończenia, za to z 300-metrową działką. Właściciele chcieli dostać 200 tysięcy złotych. Zainteresowani proponowali np. 30 tys. zł mniej. Inwestorzy się nie zgodzili. Dom do dziś nie znalazł nabywcy, chociaż zmieniła się cena. Tyle, że nie poszła w dół, lecz w górę.

- Tak, to nie pomyłka - mówi agent nieruchomości, tzw. opiekun oferty. - Dom jest teraz o 100 tys. zł droższy. To nie nasza decyzja, a właścicieli. My jedynie pośredniczymy w sprzedaży.

Ceny nieruchomości szaleją nie tylko w Bydgoszczy i jej okolicach oraz innych dużych miastach. W całym regionie mieszkania drożeją nawet z tygodnia na tydzień. Przykładowo: jesienią 2016 roku średnia cena za metr w województwie wynosiła niespełna 3400 zł, przy czym lokale z rynku pierwotnego kosztowały przeciętnie ponad 3800 zł/m kw., natomiast z wtórnego - 3000. Dzisiaj trzeba zapłacić często 7000-8000 zł, a zdarza się nawet ponad 12000 za metr.

Nie wygląda na to, że będzie taniej. Kto liczył, że pandemia przynajmniej zatrzyma wzrost cen nieruchomości, ten się przeliczył.
- W ciągu ostatnich dwóch lat ceny mieszkań w wybranych miastach wzrosły o około jedną trzecią lub więcej - podkreśla Patryk Kozierkiewicz z Polskiego Związku Firm Deweloperskich. - Do wzrostu cen przyczyniają się m.in. niska podaż gruntów inwestycyjnych, wysokie koszty materiałów budowlanych czy długie postępowania administracyjne - dodaje.

Eksperci jednak nie przewidują końca mieszkaniowej drożyzny.

Wielu jest takich, którzy szukają czterech kątów w głównych miastach regionu, ale jak słyszą o stawkach, to rezygnują. Kolejne rekordy cenowe padają w największych miastach województwa kujawsko-pomorskiego. Właściciel mieszkania w centrum Torunia życzy sobie 16800 zł za metr. Apartamentowiec ma 41 metrów i dwa pokoje. Większe (54 metry), choć tak samo dwupokojowe, mieszkanie znajduje się w Śródmieściu w Bydgoszczy. Kosztuje 12200 zł/m kw. Włocławek jest mniejszy i ceny tu niższe, chociaż czasem niewiele. Właściciel 32-metrowego mieszkania z dwoma pokojami we Włocławku zgodzi się sprzedać je za prawie 9200 zł za metr.

Ceny nowych mieszkań na rynku krajowym wzrosły średnio od początku roku o blisko 11 procent. - Bardzo prawdopodobne, że do końca roku będzie to około 15 proc., a dla wybranych metropolii nawet ponad 20 proc. - zaznacza Jarosław Jędrzyński z portalu RynekPierwotny.pl.

Ale to już było

Mamy powtórkę z historii. - Do złudzenia przypomina to sytuację z lat 2007-2008 - komentuje Joanna Lebiedź z Polskiej Federacji Rynku Nieruchomości. - To potrwa do momentu, w którym okaże się, że oczekiwania sprzedających są absolutnie nierealne dla rynku. Ludzie tego mogą nie udźwignąć, bo zarobki społeczeństwa nie rosną proporcjonalnie do apetytu sprzedających. W 2008 roku, gdy ceny były wyśrubowane do poziomów astronomicznych, mieliśmy autentyczny zastój w nieruchomościach. To dotyczyło mieszkań, domów i gruntów. Jedynie wynajmy wzbudzały zainteresowanie. Po czterech latach sytuacja się zmieniła, ale do realnego odbicia doszło w 2017 roku. Sądzę, że wzrost cen nieruchomości o 20-30 proc. w niektórych przypadkach może zniechęcać już do zakupu.

Wielu nadal kupuje mieszkania za gotówkę. Kawalerki czy większe lokale traktują jak inwestycje. Taki krok bardziej się opłaca niż zakładanie lokat. Efekt - w niektórych inwestycjach od deweloperów odsetek mieszkań kupowanych za gotówkę sięga 80 proc.

Mieszkanie na kredyt

Ci, co oszczędności nie mają, też przeglądają oferty mieszkaniowe. Niektórych ceny nieruchomości zniechęcają, ale stosunkowo tanie kredyty hipoteczne przyciągają. Teraz RRSO, czyli rzeczywista roczna stopa oprocentowania (całkowity koszt kredytu), wynosi nawet 2,45 proc., podczas gdy kilka lat temu wskaźnik kształtował się na poziomie 3 proc. Niby niewielka różnica, ale w sytuacji nieruchomości, wynosi ona zwykle kilkadziesiąt tys. zł. Pracujący i przeciętnie zarabiający państwo Kowalscy nie boją się zaciągać kredytów, bo dobrze zarabiają. Teraz pensje są zazwyczaj tysiąc złotych wyższe niż 5-6 lat temu.

- Jeśli zdrożeją kredyty, to nastąpi ograniczenie możliwości płacenia coraz więcej za nieruchomości. To może również ograniczać wzrost cen, a w dłuższym terminie doprowadzić nawet do ich spadku. Wkrótce nowym trendem może być wzrost popytu na tańsze mieszkania. W Polskim Ładzie pojawia się zapowiedź programu „Mieszkanie bez wkładu własnego”. Ten ma być uruchomiony jeszcze w tym roku – dodaje Jarosław Sadowski z Expander Advisors.

Transakcja błyskawiczna

Zdarza się i tak: na portalu bezpłatnych ogłoszeń rano pojawiła się oferta domu w Bydgoszczy. Wnuki sprzedawały 120-metrowy dom po dziadku. Budynek nadawał się do kapitalnego remontu, ale za domy w takim samym stanie i lokalizacji trzeba byłoby dać jakieś 150 tys. zł więcej. Chętnych zobaczyć dom było kilkunastu. Pośrednik umawiał prezentacje co 20 minut. Pierwsi potencjalni klienci obejrzeli posesję o godz. 16.00. Agent nieruchomości szybko odwołał kolejne wizyty. Ci pierwsi kupili dom bez targowania się, do tego za gotówkę. Trzy dni później podpisywali akt notarialny zakupu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto