Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Ksiądz oskarżony o gwałcenie chłopca. "Od tej chwili jesteśmy mężem i żoną"

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Tak wyglądało doprowadzanie księdza Jacka W. przez policję do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie (luty 2023 rok).Od tego czasu jest tymczasowo aresztowany. Proces będzie miał w Toruniu.
Tak wyglądało doprowadzanie księdza Jacka W. przez policję do Prokuratury Rejonowej w Chełmnie (luty 2023 rok).Od tego czasu jest tymczasowo aresztowany. Proces będzie miał w Toruniu. Rafał Przybylski Polska Press
Ksiądz Jacek W. przez cztery lata seksualnie wykorzystywał chłopca, a także znęcał się nad nim psychicznie i fizycznie - ustaliła chełmińska prokuratura i skierowała akt oskarżenia do Sądu Okręgowego w Toruniu. Biskup toruński zawiadomił prokuraturę i zapowiedział sfinansowanie terapii ofiary.

24 kwietnia Prokuratura Rejonowa w Chełmnie skierowała do Sądu Okręgowego w Toruniu akt oskarżenia przeciwko Jackowi W. 46-letniego obecnie księdza oskarża o to, że seksualnie wykorzystywał chłopca w okresie od lipca 2013 roku do 2017 roku, a także znęcał się nad nim.

Chłopiec miał wówczas 12-16 lat. Dramat dziecka rozgrywał się w Unisławiu (pow. chełmiński). Tutaj w jednej z parafii Jacek W. był wikariuszem. Przez ostatnie lata natomiast Jacek W. był proboszczem w Dąbrówce Królewskiej (gm. Gruta, dekanat Łasin, diecezja toruńska). Już nie jest - w lutym br. został zatrzymany przez policję, usłyszał prokuratorskie zarzuty i decyzją sądu został tymczasowo aresztowany. Za kratami przebywa do dziś. Zdecydowane kroki wobec niego podjął także biskup toruński.

Polecamy

Teraz chełmińscy śledczy zakończyli śledztwo i zgromadzili taki materiał dowodowy, który pozwolił na skierowanie do sądu aktu oskarżenia. Za zbrodnię, bo taki charakter mają zarzucane kapłanowi przestępstwa, odpowie przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Najniższa możliwa kara to 3 lata więzienia.

Tak ksiądz Jacek W. krzywdził latami chłopca - oto ustalenia prokuratury

5 maja 2023 roku Prokuratura Okręgowa w Toruniu wydała obszerny komunikat, w którym opisała czyny ujęte w akcie oskarżenia. Już ta sucha materia szokuje, choć dawać może tylko wyobrażenie o krzywdzie nieletniej ofiary.

Dramat chłopca zaczął się latem 2013 roku, gdy ten miał 12 lat. Ksiądz znał dziecko i jego tajemnice - był jego spowiednikiem. Wikary zaprzyjaźnił się z rodziną chłopca. Był zatem dla dziecka i rodziców osobą zaufaną.

W lipcu 2013 roku podał chłopcu alkohol. Robił to potem częściej, nakłaniając dziecko do picia wina i piwa. Tamtego dnia zainscenizował mszę świętą i podarował chłopcu zakładany na palec różaniec. Potem wypowiedział słowa: "Od tej chwili jesteśmy mężem i żoną" i pierwszy raz seksualnie wykorzystał dziecko.

Potem wymuszania współżycia i tak zwanych innych czynności seksualnych było jeszcze wiele. Aktem oskarżenia odrębnie objęty jest okres do czasu, nim chłopiec skończył 15 lat i kolejny, gdy przekroczył już ten wiek. Scenariusz przez cztery lata jednak był podobny: podawanie alkoholu, wykorzystywanie tzw. stosunku zależności, manipulowanie i seks. Potem doszła przemoc fizyczna...

Kapłan jak potwór: z jednej strony prezenty, z drugiej bicie i upokarzanie

Jak podaje prokurator Andrzej Kukawski, rzecznik Prokuratury Okręgowej w Toruniu, wykorzystywanie chłopca było możliwe poprzez nadużycie istniejącego stosunku zależności wynikającego ze sprawowania roli przewodnika duchowego oraz innych zachowań kapłana. Jakich?

- Faworyzowania małoletniego, zabierania go na wspólne wycieczki, do fryzjera, kupowania telefonów komórkowych, jedzenia, okularów, odzieży i obuwia - wylicza prokurator.

Polecamy

Gdy chłopiec skończył 15 lat, ksiądz zaczął się nad nim znęcać psychicznie i fizycznie.- Uderzał go, wyzywał słowami powszechnie uznawanymi za obraźliwe, popychał, rozdarł całe ubranie oraz w jednym przypadku zmusił go do spania nago w zamkniętym pomieszczeniu, do którego ten nie miał kluczy - podaje prokurator Andrzej Kukawski.

Pełnoletnia ofiara zgłosiła sprawę biskupowi, a ten zawiadomił Watykan i prokuraturę

Ofiara księdza Jacka W. ma obecnie 21 lat. W listopadzie 2022 roku młody mężczyzna opisał swój dramat w piśmie, które złożył w Kurii Diecezjalnej w Toruniu. Sprawą zajęto się skutecznie.

- W sprawie Jacka W. toczyło się wewnętrzne postępowanie kościelne. Dochodzenie wstępne prowadzone przez biskupa toruńskiego zakończyło się uznaniem, że zachodzą dostateczne podstawy dla uznania, że ksiądz Jacek W. mógł popełnić przestępstwo wykorzystania seksualnego. Z tego względu biskup przekazał sprawę do Kongregacji Nauki i Wiary Stolicy Apostolskiej -informuje rzecznik toruńskiej prokuratury.

Zaznaczmy też, że to Kuria Diecezjalna w Toruniu zawiadomiła prokuraturę o podejrzeniu popełnienia przestępstwa przez kapłana.

Duchowny nie przyznaje się do winy. Na proces w Toruniu czeka w areszcie

Jacek W. 9 lutego został zatrzymany przez policję i doprowadzony do prokuratury w Chełmnie, gdzie usłyszał zarzuty. 10 lutego natomiast sąd zdecydował o jego tymczasowym aresztowaniu. Za kratami przebywa do dziś.

- Jacek W. nie przyznał się do popełnienia zarzucanego mu czynu. Skorzystał z przysługującego mu prawa i nie odpowiadał na pytania dotyczące okoliczności czynu. Nie był dotąd karany. W okresie, którego dotyczą zarzuty, nie miał zniesionej ani ograniczonej w stopniu znacznym zdolności do rozpoznania znaczenia czynu i pokierowania swoim postępowaniem -informuje prokuratura.

Polecamy

Ksiądz będzie sądzony przed Sądem Okręgowym w Toruniu. Jeśli jego wina zostanie uznana, grozi mu nie mniej niż 3 lata więzienia. A maksymalnie? Już samo wykorzystywanie seksualne dziecka poniżej lat piętnastu zagrożone jest karą do 15 lat pozbawienia wolności.

Biskup toruński wyraził głęboki smutek i zapowiedział pomoc dla ofiary

Do sprawy już w lutym odniósł się biskup toruński.

"Oskarżony niezwłocznie przestał pełnić funkcję proboszcza. Nie zostały mu także powierzone jakiekolwiek funkcje duszpasterskie w żadnej parafii. Otrzymał zakaz pracy duszpasterskiej z dziećmi i młodzieżą. Informuję także, że wobec oskarżonego nigdy wcześniej nie pojawiały się takie zarzuty. Biskup toruński rozpoczął również wstępne dochodzenie kanoniczne, z którego akta zostały przekazane do Stolicy Apostolskiej. Biskup toruński wyraża wielki smutek z powodu zaistniałej sytuacji. Przestępstwo, o którym mowa w akcie oskarżenia, jest wielką krzywdą wyrządzoną ofierze i raną zadaną wspólnocie Kościoła. Dlatego pokrzywdzony otrzymał ze strony diecezji propozycję pomocy terapeutycznej lub finansowej, która jest niezbędna do podjęcia terapii" - przekazał w oświadczeniu rzecznik Kurii Diecezjalnej Toruńskiej ksiądz Paweł Borowski.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Filip Chajzer o MBTM

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto