Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Krzysztof Bosak zeznawał w sądzie w Toruniu! Sprawa "faszysty" i uszkodzonego auta w kampanii

Małgorzata Oberlan
Małgorzata Oberlan
Do incydentu z samochodem Krzysztofa Bosaka doszło podczas kampanii prezydenckiej w 2021 roku.
Do incydentu z samochodem Krzysztofa Bosaka doszło podczas kampanii prezydenckiej w 2021 roku. Grzegorz Olkowski
Krzysztof Bosak, lider Konfederacji, składał wczoraj (08.03) zeznania w Sądzie Rejonowym w Toruniu, jako pokrzywdzony. Trwa proces trzech młodych mężczyzn, oskarżonych o zniszczenie mu auta w kampanii wyborczej i pomówienie poprzez napis o treści "faszysta".

Zobacz wideo: Polskie odmiany jabłek i ich zastosowanie

Uszkodzony samochód Bosaka w Toruniu

Samochód, którym podróżował w czasie ostatniej kampanii wyborczej Krzysztof Bosak (czerwiec 2020 r.) został uszkodzony, kiedy ten przemawiał na wiecu przy pomniku Mikołaja Kopernika na Rynku Staromiejskim w Toruniu. Na aucie został umieszczony napis "faszysta" i przebito w nim opony. Przedstawiciele komitetu wyborczego o wszystkim zawiadomili policję.

Sprawa była głośna, m.in. za sprawą natychmiastowego komentarza, jaki na Twitterze zamieścił premier Mateusz Morawiecki. "Samochód Krzysztofa Bosaka został zniszczony. Poprosiłem ministra (szefa MSWiA, Mariusza) Kamińskiego o zajęcie się sprawą. Nie ma zgody na agresję w imię walki politycznej i kampanii prezydenckiej. Każdy ma prawo do własnych poglądów - ich wolność jest i będzie w Polsce pod szczególną ochroną" - napisał szef rządu.

Trzej oskarżeni i Krzysztof Bosak w sądzie

Toruńska policja czuła presję oczekiwań. Błyskawicznie udało jej się zatrzymać dwóch młodych mężczyzn (jak się później okazało, mieli jeszcze trzeciego kompana). Śledztwo w tej sprawie prowadziła Prokuratura Rejonowa Toruń Centrum Zachód. 30 listopada ub.r zakończyła je aktem oskarżenia przeciwko trzem mężczyznom. Proces ruszył niedawno, dziś miała miejsce druga rozprawa.

Na ławie oskarżonych zasiadają: Michał L. spod Bydgoszczy (lat 20), Jakub J. z Drawska Pomorskiego (24 lata) oraz Paweł Sz. z Torunia (21 lat).

-Oskarżeni są o zniszczenie mienia w warunkach chuligańskich oraz pomówienie kandydata na prezydenta RP poprzez wymalowanie na samochodzie napisu o treści "faszysta". Za pierwsze z przestępstw grozi kara od 3 miesięcy do 5 lat pozbawienia wolności, za drugie - grzywna lub ograniczenie wolności - mówi prokurator Jarosław Kilkowski.

Polecamy

Każdy proces dotyczący pomówienia i zniesławienia (art. 212 kk) toczy się z wyłączeniem jawności. Identycznie jest też w tym przypadku. "Nowości" nie mogą zatem informować o tym, co dzieje się na sali sądowej. Nie jest jednak tajemnicą, że Krzysztof Bosak dziś (08.03) składa w Toruniu swoje zeznania. Kontrowersje w sprawie budzi nie tyle uszkodzenie samochodu (to raczej fakt bezsporny), ile to, czy napisem "faszysta" lider Konfederacji został pomówiony.

Jak nieoficjalnie się dowiedzieliśmy, ten proces szybko się nie zakończy. Każdy z oskarżonych ma swojego obrońcę i każdy walczy. Jednego z młodych mężczyzn broni adwokat Laszlo Schlesinger, specjalizujący się już w podobnych sprawach.

Barwy kampanii w Toruniu: jest wyrok za znieważenie Andrzeja Dudy

Prezydencka kampania minionego lata w Toruniu bywała burzliwa. Miasto odwiedzali poszczególni kandydaci, nie brakowało gorących dyskusji i sporów. Niektórych emocje poniosły zbyt mocno...

Tak było w przypadku Bartosza Ś., który 19 lipca 2020 roku postanowił pokazać całemu światu, co sądzi o prezydencie Andrzeju Dudzie. Hamulce mu puściły tym łatwiej, że był pod wpływem alkoholu. W biały dzień, około godziny 11.00, zasadził się na plakat z prezydentem z czarnym flamastrem. Dodajmy, że plakat wisiał na slupie ogłoszeniowym u zbiegu ulic Broniewskiego i Reja.

"5 lat wstydu" - napisał torunianin na plakacie. A dodatkowo jeszcze wyrysował na czole prezydenta... genitalia. Został zatrzymany przez policję, trafił na policyjny dołek, a później - przed oblicze Sądu Okręgowego w Toruniu. Tutaj został uznany winnym poważnego przestępstwa - znieważenia prezydenta RP i skazany na 6 miesięcy prac społecznych. Wyrok ogłoszono 22 grudnia ub.r. a pod koniec lutego br. opublikowano na Portalu Orzeczeń Sądowych. -Prokuratura karę uznała za słuszną - przekazuje prokurator Jarosław Kilkowski.

WARTO WIEDZIEĆ:

  • Art. 135 Kodeksu karnego mówi, że: "Kto dopuszcza się czynnej napaści na Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności od 3 miesięcy do lat 5 (par. 1).
  • Kto publicznie znieważa Prezydenta Rzeczypospolitej Polskiej, podlega karze pozbawienia wolności do lat 3 (par.2)".

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto