Kredyt hipoteczny na mieszkanie. Państwo dopłaci nawet 2 tys. Jakie warunki na dofinansowanie trzeba spełnić?

Zobacz wideo: Akcyza na alkohol i papierosy w górę

6 kwietnia Rada Polityki Pieniężnej podjęła decyzję o podniesieniu wszystkich stóp procentowych aż o 1 punkt proce. Oznacza to, że stopa referencyjna NBP wzrosła z poziomu 3,5 proc. aż do 4,5 proc. To z kolei sprawiło, że raty kredytobiorców stały się o wiele wyższe. W efekcie obecnie wzięcie kredytu hipotecznego jest niezwykle utrudnione, a dla tych, którzy zaciągnęli kredyt np. kilka lat temu, obecnie wysokość rat stała się wręcz niemiłosiernie duża. Nic więc dziwnego, że wieści o kolejnych wzrostach miesięcznych zobowiązań nie napawają optymizmem. Tym bardziej że łączą się one z większymi rachunkami za media oraz z drożyzną w sklepach.

Uzyskanie kredytu hipotecznego stało się wyjątkowo trudne. Z jednej strony rząd zdecydował się na zlikwidowanie konieczności posiadania wkładu własnego, z drugiej jednak strony gigantyczne oprocentowanie sprawia, że miesięczna rata dla wielu osób marzących o własnym mieszkaniu sprawia, że nie mogą sobie pozwolić na taką inwestycję. Jednak szczególnie trudną sytuację mają osoby, które zaciągnęły zobowiązanie w ostatnich latach, gdy oprocentowanie było niższe. Nagły skok miesięcznych rat w wielu przypadkach poważnie zaburzył stan finansowy wielu gospodarstw domowych. Jak na to odpowiedział rząd?

Ministerstwo Finansów postanowiło wyjść naprzeciw trudnej sytuacji wielu kredytobiorców. W związku z tym uruchomiony został specjalny Fundusz Wsparcia Kredytobiorców. Jak on dokładnie działa? Przede wszystkim jest on otwarty dla osób mających wyjątkowe trudności ze spłatą kredytu mieszkaniowego. Dzięki FWK można starać się o pomoc bezpośrednio z Banku Gospodarstwa Krajowego. Jak wysokie jest wsparcie? Wnioskujący może otrzymać wsparcie w postaci 2 tysięcy złotych miesięcznie na okres maksymalnie trzech lat.

Możliwość skorzystania z Funduszu Wsparcia Kredytobiorców jest dostępna dla osób, które spełnią ściśle określone wymogi formalne. Przede wszystkim jest wymagane pojawienie się jednej z poniższych przesłanek:

1. Mieć status bezrobotnego,
2. rata była wyższa niż połowa miesięcznych dochodów uzyskiwanych w ramach gospodarstwa domowego,
3. miesięczny dochód, jeśli jest pomniejszony o koszty obsługi obowiązującego kredytu mieszkaniowego, nie będzie przekraczać 1,2 tys. złotych na osobę w domach wieloosobowych. W przypadku gospodarstwa jednoosobowego są to 1552 złote miesięcznie.

Należy jednak pamiętać o tym, że otrzymana pomoc nie jest darmowa. Oznacza to, że trzeba ją będzie zwrócić. Przewiduje się zwrot w przeciągu 12 lat w 144 równych ratach, gdzie każda wynosi 500 złotych miesięcznie. Dotyczy to oczywiście wzięcia wsparcia na pełny okres 3 lat, co oznacza, że jest to forma pożyczki bez oprocentowania. Należy przy tym zaznaczyć, że w przypadku opłacenia 100 rat w terminie pozostała kwota zostanie umorzona. Jest to kluczowe, gdyż dzięki temu ostatecznie możemy wyjść na 22 tysiące złotych do przodu.

Przepisy jasno wskazują, kto nie będzie mógł skorzystać z omawianego wsparcia finansowego. Mowa tu o osobach, u których:

• Utrata miejsca zatrudnienia nastąpiła z winy kredytobiorcy.
• Umowa kredytu mieszkaniowego została wypowiedziana jeszcze przed tym, jak złożono wniosek o wsparcie.
• W dniu złożenia wniosku lub do pół roku wstecz kredytodawca był właścicielem innego mieszkania bądź domu.

Piotr Patkowski, wiceminister finansów, przekazał, że na koncie Funduszu Wsparcia Kredytobiorców znajduje się aż 607 mln 400 tys. złotych. Wniosek trzeba złożyć w Banku Gospodarstwa Krajowego, a problem inflacji i wzrostu rat sprawił, że w tym roku wyraźnie zwiększyło się zainteresowanie możliwością skorzystania z tego funduszu.