Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kościerski szpital jest zawieszony pomiędzy dwoma światami. Brak decyzji może rodzić problemy finansowe w placówce

Edyta Łosińska-Okoniewska
Raporty za marzec pokażą, jak "pozostawanie w gotowości" wpłynie na finanse szpitala. - Tam się robi problem, który trzeba będzie w miarę szybko rozwiązać - podkreśla dr Tadeusz Jędrzejczyk dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego.

Sytuacja epidemiczna może mieć fatalne skutki finansowe dla Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie. Lecznica wciąż pozostaje w gotowości, co oznacza, że ma się stać szpitalem zakaźnym, w przypadku gdy placówki dedykowane chorym na Covid-19 na terenie Trójmiasta nie będą miały już wolnych łóżek. Póki co jednak kościerski szpital działa na „pół gwizdka”. Odwołane zostały wszystkie zabiegi planowe, a chorzy przyjmowani są tylko w sytuacjach zagrożenia życia.

- Tam się robi problem, który trzeba będzie w miarę szybko rozwiązać - podkreśla dr Tadeusz Jędrzejczyk dyrektor Departamentu Zdrowia Urzędu Marszałkowskiego. - Pomorskie Centrum Chorób Zakaźnych i Szpital Marynarki Wojennej są finansowane na innych zasadach - ryczałt plus wynagrodzenie za osobogodzinę. Natomiast szpital w Kościerzynie jest nadal traktowany tak, jak inne szpitale. NFZ, co trzeba przyznać, zamroził wynagrodzenia szpitali, nie obcinając ich w związku ze spadkiem wykonywania zabiegów planowych. Natomiast dodatkowe koszty poniesione na przygotowanie placówki do przejęcia funkcji szpitala zakaźnego nie są rekompensowane. Ryzyko narasta. Jakie będą straty? Już niedługo będziemy to wiedzieć, bo do końca tygodnia wpłyną dane za marzec. Nie spodziewam się dużego szarpnięcia w dół w większości szpitali, bo NFZ pozamrażał kontrakty. Kościerski szpital pozostanie jednak w trudnej sytuacji, gdyż został zawieszony między dwoma światami. Z jednej strony jest bowiem praktycznie włączony do systemu przeciwepidemicznego, ale aby formalnie sprawa była załatwiona, potrzebna jest konkretna decyzja wojewody i Narodowego Funduszu Zdrowia. Obawiam się jednak, że nikt na razie, w sytuacji, gdy nawet Szpital Marynarki Wojennej nie jest w pełni wykorzystany, nie podejmie takiej decyzji. Z punktu widzenia zarządzania szpitalem jest ona jednak bardzo potrzebna.

Tymczasem Marzena Mrozek, prezes zarządu Szpitala Specjalistycznego w Kościerzynie dodaje, że jest jeszcze za wcześnie, aby powiedzieć, jaki będzie efekt ekonomiczny funkcjonowania szpitala w czasie epidemii.

- Więcej informacji w tym zakresie będziemy znali po zakończeniu pierwszego półrocza - mówi prezes. - Od miesiąca działamy w stanie podwyższonej gotowości. Obecnie przyjmowanie pacjentów do szpitala odbywa się zgodnie z poleceniem wojewody z dnia 6 kwietnia 2020 r. Wprowadzono regularne badania temperatury ciała wśród pracowników szpitala, w szczególności w momencie wejścia na teren szpitala. Jednocześnie zorganizowano pracę izby przyjęć (IP)/szpitalnego oddziału ratunkowego (SOR) w sposób umożliwiający bezpieczną segregację i separację osób z podejrzeniem lub chorych na COVID-19 od innych osób przebywających na IP/SOR. W tym celu zostały wydzielone strefy dla osób z podejrzeniem COVID-19 bez objawów oraz strefy dla osób z podejrzeniem COVID-19 prezentujących objawy infekcji.

W szpitalu wdrożono także algorytm postępowania - triaż w szpitalach niezakaźnych, opracowany przez Ministerstwo Zdrowia i Konsultanta Krajowego (zawierającego wytyczne segregacji pacjentów z podejrzeniem COVID-19).

- W przypadku gdy przyjmowany pacjent zostanie zidentyfikowany (wykonany test) jako COVID-19 dodatni zostaje przetransportowany do szpitala zakaźnego lub jednoimiennego w Trójmieście (za wyjątkiem oddziału pediatrycznego i położniczo - ginekologicznego) - dodaje Marzena Mrozek.

W przeciwieństwie do szpitali zakaźnych w Trójmieście, do Kościerzyny trafiają dwa rodzaje pacjentów, zarówno ci z podejrzeniem koronawirusa, jak i osoby z innymi dolegliwościami, które zagrażają ich życiu. Takie funkcjonowanie nie jest łatwe. Rodzi sporo obaw, zarówno wśród niektórych pacjentów, jak i pracowników szpitala. Zarząd placówki podkreśla, że robi wszystko, aby zapewnić bezpieczeństwo każdej grupie.

- W trosce o bezpieczeństwo pracowników, jak i pacjentów naszego szpitala powołany został zespół, który opracował wydzielenie strefy zielonej - czystej, czerwonej - brudnej, pomarańczowej - śluzowej. Działania te zostały przeprowadzone przy pomocy różnych źródeł finansowania. Praca personelu medycznego została na tyle zorganizowana w zespołach, aby ograniczyć liczbę osób na kwarantannie. Na koniec chciałabym przekazać WIELKIE podziękowania za wsparcie w różnej formie, za gesty dobrej woli. Dziękuję wszystkim osobom, instytucjom, organizacjom oraz anonimowym darczyńcom.

Współpraca: Dorota Abramowicz

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na koscierzyna.naszemiasto.pl Nasze Miasto