Koronawirus w szpitalu na Batorego: skala dramatu rośnie
Koronawirus w szpitalu na Batorego: skala dramatu rośnie
Tydzień temu rzecznik toruńskiej prokuratury przekazywał, że śledztwo wszczęto w sprawie sprowadzenia przez szpital w okresie od 2 marca do 6 kwietnia br. niebezpieczeństwa dla wielu osób w postaci sprowadzenia zagrożenia epidemicznego i zakażenia wirusem SARS-CoV-2 (art. 165 par. 1 pkt.1 kk), umyślnego narażenia zdrowia i życia ludzi przez osoby zobowiązane do opieki nad nimi (art. 160 par. 1 pkt. 2 kk) oraz nieumyślnego doprowadzenia w ten sposób do zgonu dwóch pacjentów: Małgorzaty W. i Edwarda W. Dziś to już dane nieaktualne. Okazało się bowiem, że w maju zmarła w Grudziądzu kolejna pacjentka oddziału hematologii. 67-latka o życie walczyła w grudziądzkiej lecznicy przez trzy tygodnie. To matka pana Tomasza - jednego z tych, którzy złożyli do prokuratury zawiadomienie o przestępstwie. Zobacz także: Coraz mniej chętnych na zakup mieszkania w Toruniu. Czy ceny spadną?Będą podwyżki opłat za wywóz śmieci w Toruniu? Skarbnik Miasta rozwiewa wątpliwości