Koparka zabiła 44-latka na budowie w Toruniu! Zarzuty czekają na operatora
Na razie według śledczych jedynym winnym tragedii ma być operator. "Nie powinien pracować w zepsutej maszynie; za sprzęt powierzony odpowiada wykonujący pracę" - przypominają. Nie wykluczają jednak, że jeśli Tomasz M. po przedstawieniu mu zarzutów zechce złożyć wyjaśnienia (dotąd przesłuchiwany był tylko w charakterze świadka), to sytuacja w śledztwie się zmieni. Możliwym jest na przykład, że robotnik informował przełożonych o niesprawnym hamulcu i kontrolce. W sprawie każdego wypadku przy pracy istotnym jest też nadzór kierujących robotami. Zobacz także:Miasto inwestuje w oświatę. Nowe windy, kuchnie, pracowniePrzychodzi senior do urzędu i... "Skandal, że wypraszają! I to po chamsku!" Za nieumyślne spowodowanie śmierci grozi kara od 6 miesięcy do 5 lat więzienia. Do sprawy będziemy wracali.