W 2018 roku władze Torunia przeznaczyły na promocję miasta w samolotach linii Ryanair kursujących z i do Bydgoszczy ponad 955 tysięcy złotych. W roku 2019 - ponad 606 tysięcy, zaś w ubiegłym - 808 tysięcy złotych. W tym roku z tej formy promocji, a zarazem dofinansowania połączeń, torunianie zrezygnowali.
Polecamy
- Przewoźnik przestał obsługiwać lotnisko w Bydgoszczy w związku z sytuacją pandemiczną, więc trudno byłoby osiągnąć oczekiwany efekt takiej promocji - wyjaśnia Anna Kulbicka-Tondel, rzeczniczka prezydenta Michała Zaleskiego. - Ponadto w związku ze znacznym uszczupleniem dochodów w roku 2020 spowodowanym trwającą pandemią koronawirusa oraz z przewidywaną trudną sytuacją gospodarczą w tym roku okresowo zrezygnowaliśmy z dotychczasowej formy promocji. Warto również zaznaczyć, że efekty promowania Torunia w liniach lotniczych nie przynosiły spodziewanych rezultatów, a same koszty reklamy były zbyt wysokie, w porównaniu do innych przedsięwzięć promocyjnych, które podejmujemy.
Polecamy
W roku 2020 z portu lotniczego w Bydgoszczy skorzystało o 70 procent mniej pasażerów niż w roku 2019. Z powodu pandemii sytuacja portu lotniczego jest trudna, jednak jak zapewnia na łamach "Expressu Bydgoskiego" rzecznik portu Daniel Mackiewicz, stabilna.
- Dostaliśmy 12 mln zł od marszałka województwa już w ostatnim kwartale 2020 roku - mówi Daniel Mackiewicz. - Marszałek jest największym udziałowcem PLB. Sytuacja jest trudna, ale stabilna. Mamy sporą ofertę touroperatorów, mają wrócić Ryanair, LOT i Lufthansa. Tyle tylko, że sytuacja z pandemia jest dynamiczna, trudno coś wyrokować.
echodnia Drugi dzień na planie Ojca Mateusza
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?