Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kolejny sukces toruńskiego "Światła". Dwie kobiety wybudziły się ze śpiączki

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Janina Mirończuk, prezes Fundacji Światło
Janina Mirończuk, prezes Fundacji Światło
Pani Dorota to 73., a pani Grażyna - 74. pacjentka toruńskiego Zakładu Opiekuńczo-Leczniczego "Światło", które dzięki właściwej opiece wybudziły się ze śpiączki.

- Po raz kolejny udowadniamy, że wczesna rehabilitacja i wszechstronna terapia daje wspaniałe wyniki, i trzeba zrobić wszystko, żeby dostęp do niej nie był utrudniony. Jest nam niezmiernie miło poinformować o kolejnych osobach wybudzonych ze śpiączki w Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym Fundacji „Światło”. Ostatnie wybudzone Panie to już 73. i 74. osoba, które będąc w stanie apalicznym, wracają do świadomego życia - mówi Janina Mirończuk, prezes Fundacji "Światło".

Polecamy

Pierwsza wybudzona podopieczna w toruńskim Zakładzie Opiekuńczo-Leczniczym światło to 46-letnia pani Dorota. Kobieta uległa wypadkowi komunikacyjnemu w lutym 2018 roku. Została potrącona na przejściu dla pieszych. Trzy miesiące później trafiła do ZOL-u Fundacji „Światło”. Przed zdarzeniem była szczęśliwą mężatką i matką dwóch nastoletnich chłopców. Zdaniem jej bliskich była „perfekcyjną panią domu”, pedantyczną i dokładną, ceniącą sobie uporządkowanie w życiu zawodowym i osobistym. Uwielbiała fitness, zumbę, stare filmy i czarną kawę. Była ciekawą świata osobą, lubiła rodzinne wycieczki. Od początku pobytu w placówce wykazywała zainteresowanie otaczającymi ją osobami, z którymi próbowała nawiązać kontakt, najpierw niewerbalny, a od końca grudnia 2019 roku również werbalny. Kontakt ten udoskonala z każdym dniem.

Drugą wybudzoną w "Świetle" jest 58-letnia pani Grażyna. Kobieta w sierpniu 2019 roku miała nagłe zatrzymanie krążenia w następstwie udaru, a miesiąc później została pacjentką toruńskiego oddziału ZOL. Przed zdarzeniem w wolnych chwilach wyszukiwała w sieci mądre i dobre słowa, które mogły być balsamem dla duszy, a którymi uwielbiała dzielić się z innymi. Rodzina, zwłaszcza wnuki i wiara były nieodłączną częścią Jej życia.

- Pani Grażyna mimo delikatnej postury to bardzo silna kobieta, która dzięki wewnętrznej motywacji, wsparciu licznej rodziny i przyjaciół ze wspólnoty wyznaniowej oraz pracy szeregu specjalistów otwiera się na otaczającą rzeczywistość i nawiązuje z nią coraz lepszy kontakt – w ubiegłym miesiącu wypowiedziała nawet swoje pierwsze słowa - opowiada Janina Mirończuk.

Szefowa toruńskiego zakładu w rozmowach z "Nowościami" wielokrotnie podkreślała, że personel ZOL-u nigdy nie wie, kto będzie następnym wybudzonym. To zawsze wielka niespodzianka i wielkie emocje. Nie można oszacować, kiedy ktoś się wybudzi. Ostatnim wybudzonym przed dwiema kobietami, które dziś wracają do życia, był osiemnastoletni Paweł, który wybudził się w lipcu 2019 roku. Chłopak miał wypadek na motocyklu, w wyniku którego zapadł w śpiączkę.

Wypadki są najczęstszą przyczyną stanu apalicznego u podopiecznych toruńskiego zakładu, ale tak naprawdę może tam trafić każdy. W śpiączkę można zapaść nawet z tak błahego powodu jak żucie gumy podczas jazdy samochodem, co spotkało jedną z podopiecznych ZOL-u w Toruniu. Czterdziestoletnia pani Katarzynę; gdy gwałtownie hamowała połknęła gumę, która zlepiła jej drogi oddechowe. W rezultacie „przespała” w „Świetle” kilka miesięcy. Na szczęście trafiła do miejsca, gdzie cały czas była bodźcowana do życia. Janina Mirończuk mówi o innym życiu, które trzeba zaakceptować. Bez tej akceptacji nie będzie postępów ani cudu.

- Nasi podopieczni to ludzie dorośli. Wcześniej mieli swoje własne życie, teraz nagle wszystko się zmienia. Uświadamiają sobie, że zostaje im pokój, łóżko i rodzice, którzy często podchodzą do nich jak do małych dzieci. Śpiączka i okres po wybudzeniu zmienia życie nie tylko podopiecznych, ale życie całej rodziny. Po wybudzeniu zaczynają się „schody”. Pojawiają się kolejne wyzwania, jak np. rehabilitacja. Dlatego wiele zależy od tego, jak będą wyglądały rodzinne relacje - mówiła Janina Mirończuk w jednym z wywiadów.

od 7 lat
Wideo

echodnia Policyjne testy - jak przebiegają

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto