Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kłopotliwy prezent z USA

(gaz)
archiwum
Chcesz w prezencie skuter wodny ze Stanów Zjednoczonych? Uchowaj Boże! Możesz mieć tylko same kłopoty. Tak jak pan Karol Czekalski. Zdaniem celników skuter bez oznakowania CE nie spełnia wymaganych norm. Musi zostać zutylizowany albo wrócić, skąd przyjechał...

Skuter pan Karol otrzymał jako darowiznę od ojca. Zapłacił 2,5 tysiąca złotych, aby sprowadzić go z innego miasta do Urzędu Celnego w Bydgoszczy, ale tam okazało się, że trzeba go oclić. Nie znał wartości, bo skutera nie kupował, a koszty przesyłki pokrył ojciec. Ale nie był to jedyny kłopot pana Karola. Otrzymał też protokół zatrzymania towaru, w którym stwierdzono, że skuter „nie spełnia zasadniczych wymagań dotyczących ogólnego bezpieczeństwa”.

Pan Karol przypuszcza, że ma pod górkę, bo kiedyś uniósł się w urzędzie. Teraz to się mści. Bo jak inaczej wytłumaczyć urzędniczą nieustępliwość, skoro nawet pismo z Ministerstwa Finansów sugeruje dyrektorom izb celnych, aby wykazywali dobrą wolę w podobnych sytuacjach.

Stanowisko bydgoskich urzędników jest nieugięte. Wyjaśniają, że istnieje grupa towarów przesyłanych do Polski, które zanim wejdą do obrotu, muszą uzyskać zgodę wyspecjalizowanego organu. Na długiej liście takich „specjalistów” są m.in. Główny Inspektorat Inspekcji Handlowej, Główny Urząd Nadzoru Budowlanego czy Wyższy Urząd Górniczy. Skuter podlegał kontroli Urzędu Morskiego w Słupsku. Jego pracownicy wydali negatywną opinię, ponieważ jednostka nie była oznaczona symbolem CE (nie spełnia wymogów europejskich) i nie ma innych wymaganych numerów i symboli. Krótko mówiąc, nie był to skuter wyprodukowany na rynek europejski, choć to nie znaczy, że jest niebezpieczny.

- Gdyby pan Czekalski miał wypadek na tym skuterze, jego rodzina mogłaby wystąpić do nas z roszczeniami. Sprzęt musi zostać poddany procedurze zniszczenia albo wysłany z powrotem do Stanów Zjednoczonych, oczywiście na koszt importera - wyjaśnia Mariusz Ziarnowski, rzecznik prasowy dyrektora Izby Celnej w Toruniu. - Aby zapobiec takim sytuacjom, zanim sprowadzimy towar do Polski, warto sprawdzić, czy może być on dopuszczony do obrotu w naszym kraju. Źródło:”Express Bydgoski”

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Strefa Biznesu: Dlaczego chleb podrożał? Ile zapłacimy za bochenek?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Wróć na bydgoszcz.naszemiasto.pl Nasze Miasto