Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Klaudia walczy o każdy oddech. Potrzebne są pieniądze na leczenie młodej torunianki

Justyna Wojciechowska-Narloch
Justyna Wojciechowska-Narloch
siepomaga.pl/klaudia-grajewska
26-letnia piękna dziewczyna przyszła na świat z wyrokiem – to mukowiscydoza. I choć już nie raz jej stan był bardzo ciężki, Klaudia nigdy się nie poddała. Teraz w szpitalu w Szczecinie czeka na kwalifikację do kolejnego przeszczepu płuc. To jej jedyna szansa na życie.

- Czuję się źle. Jestem 24 godziny na dobę pod tlenem i nie jestem w stanie sama funkcjonować – napisała do nas na portalu społecznościowym Klaudia Grajewska z Torunia.

- W szpitalu będę na święta i wyjdę dopiero po nowym roku. Mam odrzut płuc. Od dziś trwają badania kwalifikacyjne, żeby wpisać mnie na krajowa listę oczekujących na przeszczep. W międzyczasie lekarze zaplanowali plazmaferezę, czyli coś w rodzaju dializy. Będą z mojej krwi wyciągać przeciwciała, które atakują płuca.

Mukowiscydoza to choroba okrutna, podstępna i bezwzględna. Wytwarzany w ogromnych ilościach śluz bardzo źle wpływa na pracę różnych organów, zatyka oskrzela i oskrzeliki utrudniając oddychanie, wpływa też fatalnie na pracę przewodu pokarmowego. To choroba genetyczna, która zabrała z tego świata starszą siostrę Klaudii. Dziewczynka miała wówczas pół roku.

Mukowiscydoza to nie jedyny zdrowotny problem Klaudii Grajewskiej. Cierpi ona jeszcze na cukrzycę oraz astmę. Nie raz w jej krótkim życiu bywały momenty bardzo trudne – nie mogła sama wstać z łóżka, chodzić, jeść. Bliscy nosili ją na rękach. Trafiała do szpitala, pod respirator. Dwa lata temu to urządzenie oddychało za nią aż przez trzy miesiące. Wtedy Klaudia myślała, że odchodzi.

- Sądziłam, że już nigdy więcej nie zobaczę mamy, brata, bratowej, ich dzieci, mojego chłopaka...Że umrę – wspomina dziewczyna.

We wrześniu 2018 roku Klaudia doczekała się przeszczepu płuc. Wraz z nimi dostała szansę na nowe życie, z której w pełni skorzystała. Przeszczep nie uleczył mukowiscydozy, sprawił jednak, że dziewczyna miała znacznie więcej sił do walki z tą okrutną chorobą.

Klaudia miała nagle tyle sił, że mogła biegać i tańczyć, zapisała się na kurs prawa jazdy, wybrała się na wycieczkę w góry. Niestety, ta radość nie trwała długo. Organizm młodej torunianki odrzuca przeszczepione płuca, a ona znów jest bardzo słaba, znów walczy o każdy oddech.

Klaudia potrzebuje bardzo drogich leków. Żeby je sfinansować utworzono zbiórkę na stronie fundacji siepomaga.pl. Do celu brakuje jeszcze niecałe 10 tys. zł.

- Proszę, nie chcę umierać – na przekór chorobie chcę żyć! Do utraty tchu... Chcę cieszyć się każdą chwilą i być z moimi najbliższymi. Aby tak się stało, potrzebuję wszystkich niezbędnych leków, na które mnie nie stać. Wierzę, że z Państwa pomocą będzie mi łatwiej toczyć najważniejszą walkę w moim życiu… Z tym okrutnym, bezwzględnym wrogiem, jakim jest mukowiscydoza. Proszę, pomóż mi. Sama nie zapłacę ceny za życie – apeluje Klaudia Grajewska.

Link do zbiórki na portalu siepomaga.pl znajdziesz TUTAJ

od 7 lat
Wideo

Jakie są najczęstsze przyczyny biegunki u dorosłych?

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Klaudia walczy o każdy oddech. Potrzebne są pieniądze na leczenie młodej torunianki - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto