Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Kierowca skłamał, że skradziono mu samochód. Zgarnął kilkadziesiąt tys. zł z ubezpieczenia

Redakcja
archiwum pomorska.pl
Kierowca skłamał, że skradziono mu samochód. Zgarnął kilkadziesiąt tys. zł z ubezpieczenia, zanim złapali go mundurowi

31-letni chełmżanin o kradzieży swojego volkswagena powiadomił policjantów w maju. Zgłosił, że zostawił na chwilę auto w centrum miasta, a gdy wrócił, wartego prawie sto tys. zł samochodu już nie było.Mundurowi przyjęli zgłoszenie, a 31-latek zawiadomił o kradzieży ubezpieczyciela. Ten wypłacił mężczyźnie kilkadziesiąt tys. zł odszkodowania.Właściciel volkswagena nie cieszył się jednak długo tymi pieniędzmi, bo policjanci, którzy prowadzili postępowanie, nabrali podejrzeń. - W toku postępowania wyszło na jaw, że informacje podawane przez pokrzywdzonego nie są spójne i nie zgadzają się z ustaleniami funkcjonariuszy - mówi Wojciech Chrostowski z zespołu prasowego toruńskiej policji. - Wtedy stało się jasne, że mężczyzna coś ukrywa i nie chce wyjawić całej prawdy.Szybko okazało się, że mundurowi mieli rację - żadnych złodziei nie było. Zamiast tego przedsiębiorczy 31-latek poprosił swojego znajomego o ukrycie samochodu w jego garażu, a sam zawiadomił o kradzieży auta. Kryminalni odzyskali samochód, a obaj mężczyźni wkrótce staną przed sądem. Właściciel samochodu odpowie za zawiadomienie policji o przestępstwie, którego nie było oraz za wyłudzenie odszkodowania. Na razie musi regularnie stawiać się na komisariacie, mundurowi zabezpieczyli też jego pieniądze na poczet przyszłych kar. Mężczyzna, który przechował auto, odpowie za paserstwo.Sprytny chełmżanin nie był jedynym, który wpadł na pomysł szybkiego zdobycia pieniędzy dzięki fałszywej kradzieży. Pod koniec lipca tego samego chwytu spróbowali dwaj mężczyźni z Konina.Z ich relacji wynikało, że ciężarowy renault master stał zaparkowany przy ulicy Świerkowej w Przyjezierzu pod Mogilnem, gdy w nocy dobrali się do niego złodzieje. Jednak gdy zgłoszeniem zainteresowali się mogileńscy mundurowi, okazało się, że kradzież była upozorowana. Mężczyźni mieli nadzieję, że dzięki przekrętowi nie będą musieli oddawać wypożyczonego samochodu. Teraz staną przed sądem.Cudzego auta nie chciał oddać również torunianin, który w sierpniu dostał z warsztatu zastępczy samochód. Jego własny był w naprawie. Właściciel firmy naprawczej wielokrotnie prosił o zwrot auta, ale bezskutecznie. Pomogła dopiero interwencja mundurowych. Funkcjonariusze zatrzymali 28- latka i odzyskali przywłaszczony pojazd warty kilkadziesiąt tysięcy złotych. Złodziej stanie przed sądem. 

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Obwodnica Metropolii Trójmiejskiej. Budowa w Żukowie (kwiecień 2024)

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Kierowca skłamał, że skradziono mu samochód. Zgarnął kilkadziesiąt tys. zł z ubezpieczenia - Warszawa Nasze Miasto

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto