Zobacz wideo: Duże zmiany w kodeksie drogowym. To musisz wiedzieć!
Województwo kujawsko-pomorskie przejęło w czerwcu prezydencję w konwencie i obecnie koordynuje jego prace. Jego marszałek, Piotr Całbecki (Platforma Obywatelska) był gospodarzem spotkania w Toruniu. Konwent odbył się w trybie hybrydowym - część uczestników obradowała w Pałacu Dąmbskich, inni połączyli się przez internet. Gośćmi spotkania byli wiceminister Waldemar Buda i wiceminister Małgorzata Jarosińska-Jedynak z Ministerstwa Funduszy i Polityki Regionalnej oraz Christopher Todd z Dyrekcji Generalnej ds. Polityki Regionalnej i Miejskiej Komisji Europejskiej i Gelu Calacean z Dyrekcji Generalnej ds. Zatrudnienia, Spraw Społecznych i Włączenia Społecznego KE.
Wielkie pieniądze dla 16 województw
Przypomnijmy, że w unijnej perspektywie finansowej na lata 2021-2027 Polska ma otrzymać w ramach polityki spójności 72,2 miliarda euro. 40 procent pieniędzy z tej puli ma trafić do 16 województw. Będą wydawane w ramach regionalnych programów operacyjnych każdego z nich. Tak jak w poprzednich perspektywach finansowych, zarządzają nimi marszałkowie województw.
Pieniądze dla Polski na lata 2021-2027 nie są jeszcze zatwierdzone. Powodem są spory między rządem a Komisją Europejską, dotyczące m.in. reformy wymiaru sprawiedliwości.
-Prace postępują zgodnie z planem - uspokajał podczas obrad konwentu w Toruniu Grzegorz Schreiber (Prawo i Sprawiedliwość), marszałek województwa łódzkiego. - Rząd prowadzi konsultacje z Komisją Europejską. Samorządy są powoli włączane w proces negocjacyjny. Mam nadzieję, że sprawny przebieg prac spowoduje szybkie podpisanie Umowy Partnerstwa między rządem a KE. Zapowiadano to na jesień, a dokładnie na czwarty kwartał tego rok. Podczas konwentu przedstawiciele KE, z którymi się łączyliśmy, potwierdzili ten termin.
Nieco inaczej widzi sytuację marszałek Całbecki.
- Sytuacja komplikuje się z powodów politycznych i konfliktu, który niewątpliwie trwa między KE a rządem, a dotyczącym choćby obszaru praworządności. Jest przecież nawet mowa o ewentualnych karach i wstrzymaniu przepływu pieniędzy - zauważa marszałek Całbecki.
Kontrowersyjny podział miliardów
Kontrowersje budzi też - o czym już pisaliśmy - sposób podziału unijnych pieniędzy między regiony przez rząd. Samorząd województwa kujawsko-pomorskiego złożył w tej sprawie skargę do KE. Chodzi o tzw. rezerwę programową, czyli 25 procent całości funduszy dla Polski na lata 2021–2027. To 7,1 mld euro (ok. 31,25 mld zł). Zdaniem marszałka Całbeckiego przyjęto złą metodologię podziału pieniędzy, sprzeczną z zasadami polityki spójności, bo faworyzującą silne województwa kosztem słabiej rozwiniętych. Według niego rezerwa ta powinna zostać podzielona według algorytmu opartego o liczbę ludności, wartość PKB i poziom bezrobocia. W ten sposób regiony słabiej rozwinięte miały szanse na zmniejszanie dystansu.
Województwo kujawsko-pomorskie, według propozycji rządu, ma otrzymać 1,75 miliarda euro, a - zdaniem marszałka Całbeckiego - powinny to być 2 mld euro. Dodajmy, że w latach 2014-2020 w kujawsko-pomorskim RPO było 1,9 mld euro.
-Jakąś nutę nadziei zaszczepił podczas konwentu Christopher Todd, odpowiedzialny za te kwestie w KE. Wskazał, by rząd zaproponował możliwości rozwiązania problemu - ocenił marszałek Całbecki.
Wspomniany wiceminister Buda wcześniej wyjaśniał z kolei, że zaproponowany podział pieniędzy uwzględnia uwarunkowania wewnątrz regionów i nie opiera się tylko o statystykę, co budziło kontrowersje w poprzednich perspektywach finansowych.
Argumentował też, że spadek wartości puli dla województwa kujawsko-pomorskiego jest mniejszy niż ubytek na programy polityki spójności i programy regionalne ogółem.
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?