KH Energa przebudziła się na dobre. Pokonała JKH GKS Jastrzębie! Zobacz zdjęcia z trybun i meczu

Zobacz wideo: Pensja minimalna w 2023. Będzie dwukrotna podwyżka

To kolejny dobry mecz w tym roku kalendarzowym naszej ekipy. Zaczęło się od "postawienia" się GKS-owi Katowice na Tor-Torze (porażka 3:5, ostatni gol do pustej bramki, prowadzenie 3:0), potem była przegrana w Oświęcimiu 3:4, ale dopiero po karnych, a teraz przyszło "kompletne" zwycięstwo z jastrzębianami.

W niedzielę w meczu z JKH GKS-em torunianie zdobyli prowadzenie w czwartej minucie po dwójkowej akcji Koskinena i Elomay. Goście nie potrafili rozmontować obrony naszego zespołu.

Po drugiej części torunianie prowadzili 3:1. Najpierw Viitanen zmienił lot krążka po strzale Elomay, a była to 24. minuta. W 33. na ławkę kar sędzia posłał Gimińskiego i torunianie musieli grać w osłabieniu. Podobnie jednak jak w piątkowym meczu w Oświęcimiu wyszło im to na dobre. Po świetnym zagraniu Viitanena drugiego gola w meczu zdobył Koskinen. Niestety, gospodarze nie zdołali utrzymać trzybramkowej przewagi do przerwy, bo na 52 sekundy przed końcem bramkę dla JKH GKS-u zdobył Švec.

Kibicom zaczynał się przypominać poprzedni mecz na Tor-Torze, z GKS-em Katowice, w którym torunianie również prowadzili 3:1, by na koniec przegrać 3:5.

W ostatniej tercji jastrzębianie rzucili się do odrabiania strat, ale niewiele z tego wynikało, bo torunianie umiejętnie wybijali ich z uderzenia. Na 156 sekund przed końcem przy uderzeniu Horzelskiego zasłonięty Ekholm nie miał szans, ale do wyrównania już nie doszło. Jastrzębianom nie pomogło m. in. wycofanie bramkarza w końcówce spotkania.

1:0 Niki Koskinen - Elias Elomaa (3:31), 2:0 Mark Viitanen- Elias Elomaa (23:54), 3:0 Niki Koskinen - Mark Viitanen (33:47, w osłabieniu), 3:1Jozef Švec - Josef Mikyska (39:08), 3:2 Marcin Horzelski - Kamil Górny (57:24)