To było przesądzone już po sobotnim meczu z KKS Kalisz. W klubie były spore zastrzeżenia do przygotowania drużyny do rundy wiosennej. W czterech pierwszych meczach pretendent do awansu uzbierał tylko 4 punkty. Trener Jerzy Cyrak tłumaczył, że na drużynie spoczywa zbyt duża presja.
Przed meczem z KKS Kalisza zadanie było proste: Elana miała wygrać trzy najbliższe spotkania, wtedy Cyrak zachowałby posadę. Drużyna potknęła się na pierwszej przeszkodzie. Nie zagrała w sobotę złego meczu, ale tylko zremisowała z KKS.
Po meczu piłkarze między sobą omawiali sytuację. - Byliśmy mocno zdenerwowani - przyznał Damian Lenkiewicz, pomocnik Elany. - Ten mecz powinniśmy wygrać. Padło parę mocnych słów, ale tak powinno być. Mecz ligowy przynosi sporo emocji. Każdy chce wygrać, a jak nie wyjdzie, to musi dojść do poważnych rozmów.
- Sprawdziło się stare sportowe powiedzenie, że niewykorzystane sytuacje się mszczą - podsumował spotkanie Jerzy Cyrak. - Remis nas nie zadowala. Niestety, w drugiej połowie rywale ładnym uderzeniem z rzutu wolnego wyrównali i zabrali nam dwa punkty.
W klubie zapadła decyzja, że niezbędny jest nowy opiekun zespołu. W poniedziałek prezes Jarosław Więckowski przekazał to trenerowi Cyrakowi. Kto będzie jego następcą? Na giełdzie nazwisk ostatnio pojawili się m.in. Robert Bednarek, Grzegorz Wódkiewicz i Jarosław Białek.. Elana cały sztab musi odbudować od zera. Po decyzji klubu do dymisji podali się także drugi trener zespołu Krzysztof Wasilkiewicz i szkoleniowiec bramkarzy Izaak Stachowicz.
Czasu mało, a wyzwań dużo. Przed Elaną kolejne trudne mecze. W środę mecz Pucharu Polski, a już w sobotę niezwykle ważny pojedynek z trzecim w tabeli III ligi Sokołem Kleczew. Brak kompletu punktów może przekreślić marzenia o awansie. Elana już teraz traci do liderującej Gwardii Koszalin 8 punktów.
Wideo. Gwardia Koszalin - Vineta Wolin 2:1 (2:0)
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?