Jak działa pilotażowa karta miejska? System jest prosty i przyjazny. Jest jeden problem

- Liczyliśmy na lawinę chętnych, rzeczywiście 10 osób to mało, ale pilotaż dopiero się rozkręca, poczekajmy miesiąc - komentuje Marcin Kowallek, dyrektor Wydziału Gospodarki Komunalnej, który nie ukrywa, że nie potrafi wytłumaczyć, dlaczego mieszkańcy nie chcą testować miejskiej karty, na która przecież tyle czekali. - Jest to darmowy, fajny gadżet, który w erze smartfonów i nowinek technicznych powinien chwycić torunian za serce - uważa. Więcej w jutrzejszym wydaniu gazety "Nowości". Polecamy: Budowa szpitala na Bielanach. Imponujący rozmach na zdjęciach z drona