Od tego roku Ekstraliga Żużlowa wymaga dla potwierdzeń zawodników ich oświadczeń, że uznają rozgrywki w naszym kraju za preferowane i mają na to zgody klubów z innych państw.
Krótko mówiąc - jeśli w Polsce mecz zostanie przełożony, to zawodnik nie ma prawa odmówić startu w PGE Ekstralidze nawet wtedy, gdy nowy termin będzie się pokrywał ze spotkaniem w innym kraju. Kłopot pojawia się wówczas, gdy takiej zgody kluby zagraniczne nie wystawią. A młodszy z braci Holderów takich zgód nie miał.
Ostatecznie działaczom naszego klubu udało się dojść do porozumienia z Anglikami i żużlowiec będzie mógł wystartować w niedzielnym meczu w Lesznie.
- Mając na uwadze kłopoty zdrowotne Grega Hancocka działacze KS Toruń uruchomili wszelakie procedury, i Australijczyk w Lesznie będzie mógł wystąpić pod numerem 2. Wszystkie zgody z klubów angielskich zostały już przesłane, a młodszy z braci Holderów jeszcze przed wyjazdem na Smoczyka będzie mieć możliwość potrenowania na Motoarenie - czytamy na facebookowym profilu Klubu Sportowego Toruń.
Dodajmy, że Jach Holder w Lesznie pojedzie w parze ze swoim bratem - Chrisem
- Rozmowy z Anglikami były trudne - podsumował Jacek Frątczak, menedżer Get Wellu. - Jack jutro pojawi się na treningu na Motoarenie oraz na konferencji prasowej.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?