Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Iwona Hartwich nie wystartuje w wyborach do Sejmu. Działaczka liczyła na trzecie miejsce na liście, a nie siódme

Paulina Błaszkiewicz
Paulina Błaszkiewicz
Marek Szawdyn
Torunianka, która była twarzą protestu rodziców osób niepełnosprawnych w Sejmie, czuje się oszukana i rezygnuje ze startu w jesiennych wyborach. Powód? Niekorzystne miejsce na liście KO.

- Chciałam oficjalnie poinformować, że nie będę kandydować w wyborach do Sejmu z listy Koalicji Obywatelskiej. Podczas rozmów, na które zostałam zaproszona przez poważnego polityka Platformy Obywatelskiej otrzymałam propozycję startu w wyborach z miejsca 3, na które się zgodziłam.

Dzisiaj dowiedziałam się, że mam startować z miejsca nr 7. Jeszcze w lipcu zostałam telefonicznie zapewniona, że nic się nie zmieniło. Moje działania od 12 lat związane są z walką o poprawę sytuacji osób z niepełnosprawnościami w Polsce, dlatego dzisiejszą decyzję Platformy Obywatelskiej odbieram jako niepoważne potraktowanie nie tylko mojej osoby, ale również środowiska osób z niepełnosprawnościami. Cała sytuacja jest dla mnie bardzo przykra i czuję się oszukana - napisała Iwona Hartwich wczoraj na swoim Facebooku.

Przypomnijmy, że torunianka, która była twarzą ubiegłorocznego protestu osób niepełnosprawnych w Sejmie miała wystartować z list Koalicji Obywatelskiej. Tomasz Lenz, przewodniczący Platformy Obywatelskiej w regionie w rozmowie z "Nowościami" mówi, że o rezygnacji Iwony Hartwich ze startu w wyborach parlamentarnych dowiedział się z Facebooka. Polityk podkreślił też, że nie obiecywał jej trzeciego miejsca na liście.

- Mamy określone zasady, jeśli chodzi o ustalanie miejsc na listach wyborczych. W pierwszej piątce muszą być m.in. dwie kobiety i samorządowcy. W związku z tym nie mogliśmy dać Iwonie Hartwich tak wysokiego miejsca. Cenię ją za to, co robi i uważam, że siódme miejsce na liście jest bardzo dobre. Poza tym miejsce na liście to jedno. O wiele ważniejszą kwestią jest praca w kampanii, która decyduje o tym, czy kandydat czy kandydatka zdobędzie mandat - komentuje Tomasz Lenz.

Polecamy: Wszystko, co trzeba wiedzieć o toruńskim systemie torvelo - przeczytaj, wypożycz i jedź w trasę po mieście

Warto podkreślić, że w ostatnich wyborach do Sejmu z 17 miejsca z listy Prawa i Sprawiedliwości weszła Joanna Borowiak, posłanka z Włocławka.

Przewodniczący Platformy Obywatelskiej jest jedynką na liście Koalicji Obywatelskiej. Z drugiego miejsca do Sejmu wystartuje Domicela Kopaczewska, posłanka z Włocławka. Trójką jest Arkadiusz Myrcha, który w poprzednich wyborach startował z jedynki. Czwarte miejsce na liście przypadło Tomaszowi Szymańskiemu - posłowi z Grudziądza, a piąte Barbarze Zalewskiej, radnej z Łubianki, która ma poparcie Związku Nauczycielstwa Polskiego.

AKTUALIZACJA!
– Po spotkaniu z panią Iwoną Hartwich i rozmowie o sytuacji na liście toruńskiej zaproponuję Zarządowi Krajowemu PO zmianę. Będę rekomendował, by pani Iwona Hartwich kandydowała z 3. miejsca listy Koalicji Obywatelskiej – poinformował w środę cytowany przez TVP Info szef PO Grzegorz Schetyna.

emisja bez ograniczeń wiekowych
Wideo

Wielki Piątek u Ewangelików. Opowiada bp Marcin Hintz

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera

Materiał oryginalny: Iwona Hartwich nie wystartuje w wyborach do Sejmu. Działaczka liczyła na trzecie miejsce na liście, a nie siódme - Nowości Dziennik Toruński

Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto