Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Hulajnogi w Toruniu to problem? Czytelnicy komentują!

red.
Szymon Starnawski /Polska Press
Porozrzucane po chodnikach hulajnogi doskwierają mieszkańcom Torunia. I to bardzo! Temat wywołał lawinę komentarzy na naszej facebookowej stronie. – To jakiś dramat – komentują.

Obejrzyj: Tajemnice Twierdzy Toruń i innych miejsc w mieście

od 16 lat

Przypomnijmy. Do redakcji „Nowości” zgłosiła się mieszkanka, której niewidoma znajoma przeżyła bliskie spotkanie z hulajnogą przed swoją klatką schodową.

– Niedawno moja niewidoma znajoma przewróciła się i nieźle potłukła, bo na chodniku, tuż pod drzwiami klatki schodowej stała hulajnoga, której tam być nie powinno. Nie będę pisać o ekscesach na chodnikach dla pieszych, ale czy ktoś może ustalić ostatniego użytkownika, który robi coś takiego i go ukarać? – pyta czytelniczka „Nowości”.

Warto przeczytać

O sprawę zapytaliśmy Straż Miejską, która jednak wiele zgłoszeń w tej sprawie nie ma. – W przypadku zauważenia hulajnogi pozostawianej niezgodnie z przepisami Prawa o ruchu drogowym informowany jest operator firmy, który zobowiązany jest do zabrania pojazdu. Jeżeli pozostawiony jednoślad może stwarzać zagrożenie dla osób korzystających np. ze ścieżki rowerowej, jest on z niej usuwany natychmiast przez strażnika – mówi Jarosław Paralusz, rzecznik Prasowy Straży Miejskiej w Toruniu.

Jak przyznają jednak mieszkańcy miasta, problem jest bardzo uciążliwy i irytujący. – Wpienia mnie to ze zostawiają gdzie popadnie. Leżą gdzieś pod płotem – komentuje internauta.

Polecamy nasze grupy i strony na Facebooku:

– To od dawna jakiś dramat – komentuje Małgorzata.

- I tak nie przebije nic tych, co zostawiają sobie hulajnogi pod klatkami, a mieszkają na zamkniętych osiedlach - pisze

– Wystarczyło pomyśleć o stacjach gdzie powinno się zwracać tak jak z rowerami miejskimi i nie byłoby problemu aby zakończyć wypożyczanie – zwraca uwagę Ilona. Jak zauważają jednak internauci, w razie rozładowania hulajnogi trzeba by było samemu donieść do takiego miejsca. – Normalny człowiek powinien zostawiać porządnie hulajnogę – kwituje Artur.

– Ja kiedyś widziałam hulajnogę w strumieniu … Sama korzystam i uważam że to super sprawa, ale z głową – komentuje Sandra.

Kodeks drogowy, w przypadku braku specjalnego miejsca, postój hulajnogi dopuszcza na chodniku, jak najdalej od jezdni. W takim przypadku, na chodniku powinno zostać przynajmniej 1,5 metra wolnego dla pieszych. Za nieprawidłowe korzystanie z hulajnóg elektrycznych można dostać nawet 300 zł mandatu.

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wideo
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto