Gwałciciele z Małopolski. Ofiarami dzieci, starsze kobiety, Ukrainki

WIDEO: Trzy Szybkie

1. Gwałt 70-latki

Karę trzech i pół roku więzienia wymierzył krakowski sąd Tomaszowi O., który dokonał gwałtu ze szczególnym okrucieństwem na 70-letniej kobiecie. Mężczyzna przyznał się do winy. Z ustaleń śledztwa wynikało, że 29-letni Tomasz O., kawaler, bezrobotny rencista, karany w przeszłości za kradzieże przypadkowo spotkał znajomego, 40-letniego mężczyznę. Razem wypili alkohol, potem poszli do mieszkania 40-latka, gdzie była też jego matka. Kobieta dwa, trzy razy w tygodniu zjawiała się w mieszkaniu, szykowała synowi posiłki i robiła porządki. W pewnej chwili nietrzeźwy Tomasz O. zaatakował kolegę, bił go po twarzy i groził mu nożem. Potem stał się agresywny w stosunku do kobiety I dokonał na niej gwałtu. Pobity syn kobiety obserwował całe zdarzenie, ale nie interweniował ze strachu, bo bał się uzbrojonego napastnika.

2. Napad na cmentarzu

Karę 8 i pół roku więzienia wymierzył krakowski sąd 52-letniemu Janowi R. który był oskarżony o zgwałcenie kobiety na Cmentarzu Rakowickim. Do zdarzenia doszło w styczniu 2018 r. Wyrok nie jest prawomocny. Mężczyzna już odsiedział 5-letni wyrok za gwałt ze szczególnym okrucieństwem na Ukraince, którą napadł i wykorzystał w 2002 r. Potem miał jeszcze proces za próbę gwałtu i za to przestępstwo odsiadywał dwuletni wyrok w latach 2012-14 skazany przez sąd w Miechowie. Ponownie zaatakował tym razem 30-latkę, gdy w środku dnia była na cmentarzu. Groził jej śmiercią, używał przemocy i kilka razy zmusił do aktów seksualnych. Kobieta ze strachu o życie spełniała wszystkie jego żądania.

3. Wykorzystał sąsiadkę

- Nawet dziecko wie, że zatkanie nosa i ust innej osobie prowadzi do jej śmierci, więc oskarżony musiał sobie zdawać sprawę, jakie skutki może mieć jego działanie - mówiła sędzia w wyroku i skazała Tomasza G. na 25 lat więzienia za gwałt i zabójstwo 84-latki z Przeciszowa koło Oświęcimia. Do gwałtu i zbrodni doszło 19 sierpnia 2007 r. Tomasz G. ps. "Gucio", średniego wzrostu, ostrzyżony na jeża 30-latek w zielonym dresie w milczeniu, ze spuszczoną głową wysłuchał wyroku Sądu Apelacyjnego w Krakowie. Wcześniej w ostatnim słowie prosił o łagodne potraktowanie. - Nie chciałem tego zrobić. Przepraszam rodzinę pokrzywdzonej - mówił z trudem. Podwyższenia kary dla niego domagali się z kolei krewni zamordowanej. - Prosimy o najwyższy możliwy wyrok - przekonywali. Sąd jednak utrzymał w mocy orzeczenie I instancji, na mocy którego Tomasza G. skazano na 25 lat więzienia i zapłatę 20 tys. zł zadośćuczynienia rodzinie zabitej za ból i cierpienie po śmierci najbliższej osoby.

4. Seks z chłopcem

Wyrok 12 lat więzienia otrzymał Roman B., który przed krakowskim sądem odpowiadał za gwałt na 10-latku. Do zdarzenia doszło na terenie ogródków działkowych w Chrzanowie. 49-letni Roman B. około 20 lat spędził za kratami. Jest recydywistą. Od 1995 roku wielokrotnie był skazywany za przestępstwa wobec dzieci. Na wolność wyszedł po odbyciu pełnej kary 12 lat więzienia, orzeczonej za 6 przestępstw wobec dzieci w wieku od 6 do 10 lat. Po wyjściu z więzienia pedofil trafił na oddział psychiatryczny szpitala w Chrzanowie, po dwóch tygodniach został zwolniony na własne życzenie. Wtedy dokonał gwałtu na 10-latku. Po zatrzymaniu przyznał się do zarzutów i skorzystał z prawa do odmowy wyjaśnień.

5. Gwałciciel z baru

Sąd Apelacyjny w Krakowie podwyższył z 7 do 10 lat karę więzienia dla Dominika B., który usiłował zgwałcić i zamordować mieszkankę wioski pod Wieliczką. Złamał kobiecie żuchwę i 7 żeber. Pokrzywdzona w ostatniej chwili zdołała mu się wyrwać, gdy w samoobronie kopnęła go w krocze. Do napadu doszło w 2007 r. Napastnik wypatrzył kobietę w barze "Ranczo" w Szarowie. Gdy opuściła lokal sprawca zaczaił się w pobliskim sadzie. Sprawca już wcześniej był karany za próbę gwałtu na 2 lata więzienia. Z opinii biegłego wynikało, że to modelowy typ psychopatycznego sprawcy gwałtu, czyli takiego który nie planuje ataku, a działa pod wpływem instynktu i wykorzystuje sytuację po spożyciu alkoholu

6. Zabójca i gwałciciel

Na 25 lat więzienia sąd skazał Tadeusza G., który z dwoma wspólnikami dokonał zabójstwa trojga Ukraińców i zgwałcił jedną z ofiar. Do zbrodni doszło w 1991 r. Ukraińcy wracali do ojczyzny i zatrzymali się na leśnym parkingu pod Kielcami. Tam zostali zaatakowani, obrabowani i zastrzeleni, a kobieta wcześniej zgwałcona. Na ślad sprawców udało się wpaść krakowskiej policji po latach, gdy prowadzono śledztwo dotyczące napadów na właścicieli kantorów na południu kraju, Ujęto wówczas Tadeusza G. i skazano na dożywocie. Przy okazji wyjaśniono sprawę sprzed lat dotyczącą zabójstwa i gwałtu, w której ofiarami byli Ukraińcy.

7. Dewiacje sprawcy

U wielokrotnego gwałciciela Stanisława G. lekarze wykryli liczne inne dewiacje, m.in. pedofilię i zoofilię. Sam przyznawał, że gdyby nie został złapany, dalej robiłby to, co do tej pory. Pierwszy wyrok Sądu Rejonowego w Muszynie w 1988 r. był nieduży. Ledwie dwa lata za gwałt. Nie minęło kilka miesięcy, gdy kolejna kobieta stała się ofiarą. Lekarze napisali, że cierpi na raptofilię, czyli odmianę sadyzmu. - Badany osiąga satysfakcję seksualną tylko wtedy, gdy gwałci swoje ofiary - napisali biegli. Wyrok za drugi gwałt: trzy lata więzienia. Założył rodzinę, urodziły mu się dzieci, pracował. Znowu próba gwałtu, recydywa i wyrok. Znowu trzy lata. Za seksualne wykorzystywanie nieletniej córki sąd w Gorlicach skazał go na cztery i pół roku więzienia. Potem było kolejne ofiary i ostatni wyrok 13 lat i 10 miesięcy 11 więzienia z molestowanie i gwałty

8. Pedofil recydywista skazany

Karę 6 lat i 8 miesięcy więzienia wymierzył krakowski sąd 40-letniemu recydywiście Hubertowi B. za molestowanie nieletniego chłopca. Z ustaleń wynika, że do przestępstwa przez kilka tygodni dochodziło w Krakowie i jednej z okolicznych miejscowości. Po odbyciu kary mężczyzna zostanie umieszczony w zamkniętym zakładzie psychiatrycznym, gdzie odbędzie terapię. Ostatnio pracował w Miejskim Ośrodku Pomocy Społecznej w Krakowie jako opiekun osób starszych. W przeszłości Hubert B. był karany za gwałt. W 2007 r. wykorzystał 17-latka, którego poznał w szpitalu, w którym Hubert B. był pielęgniarzem.

9. Polował na kobiety

29-letni Damian T. polował na dzieci i kobiety w Małopolsce. Wpadł w Jaworznie w woj. śląskim. Sąd Apelacyjny w Krakowie utrzymał w mocy wyrok sześć i pół roku więzienia jaki zapadł na mężczyznę przed sądeckim sądem. Obniżył tylko z 15 do 5 tys. zł zadośćuczynienie dla jednej z kilku napadniętych kobiet. 29-latek, by dokonywać napadów przejeżdżał z Gorlic ponad 150 km. Kryminalni zaczęli zbierać informacje z Małopolski o podobnych napadach i szybko ustalono pokrzywdzone. Okazało się, że po raz pierwszy zaatakował 9 maja 2014 r. Sąd Okręgowy w Nowym Sączu nie miał wątpliwości, że Damian T. jest winny wszystkich 9 zarzutów. W tym sześciu napaści o charakterze seksualnym i trzech rabunków i kradzieży.

10. Gwałciciel płakał

Gdy sędzia czytała wyrok dla seryjnego gwałciciela on zalewał się łzami. Takiemu zachowaniu oskarżonego na sali rozpraw przyglądały się dwie z siedmiu jego ofiar. Za gwałty i molestowanie Piotr R. usłyszał wyrok 8 lat więzienia. Tapicer spod Krakowa napadał w 2012 r. Działał bezkarnie przez trzy miesiące. Niektóre ofiary bił i dusił, potem wykorzystywał seksualnie. Aby nie wzbudzać podejrzeń udawał, że rozmawia przez telefon. Zaczepiał też czekające samotnie na przystankach kobiety i zapraszał do wynajmowanego mieszkania. Tam częstował alkoholem i dosypywał narkotyk, a kiedy kobieta traciła świadomość wykorzystywał ją i wszystko rejestrował aparatem fotograficznym. Zdjęcia były dowodami w sprawie. Podobnie jak wyniki badań DNA, które wskazywały na Piotra R.