Gucia, Żbika czy Pileckiego? Najciekawsze propozycje nazw ulic w Toruniu
Najciekawsze propozycje nazw ulic i placów w Toruniu
W toruńskim samorządzie przyjęto zasadę, że nie nadaje się nazw nowym ulicom i placom z „urzędu”, a czeka na inicjatywę mieszkańców, instytucji lub korzysta z tzw. banku nazw - wniosków, które są w dyspozycji Biura Rady Miasta, złożonych przez mieszkańców lub inne podmioty. Zarówno treść jak i forma wniosku są niezwykle istotne, bowiem wniosek przyjęty przez komisję właściwą w sprawach nazewniczych i zaproponowany Radzie Miasta jest integralną częścią projektu uchwały i podlega publikacji w BIP, stąd koniecznym wydaje się przygotowanie i opracowanie wyczerpującej biografii lub informacji dotyczącej przyszłego patrona. Zobacz także: Największy park wodny w Europie 200 km od Torunia. Znamy datę otwarcia! - Tymczasem większość wniosków nie spełnia żadnych kryteriów, oprócz proponowanego patrona nie mają one żadnego uzasadnienia ani notki biograficznej. Należy podkreślić, że nazewnictwo ulic pełni funkcję nie tylko ewidencyjną, porządkującą przestrzeń publiczną, ale także integrującą lokalną społeczność – tłumaczy Magdalena Stremplewska, rzeczniczka prezydenta Torunia. - Ma wymiar edukacyjny i prestiżowy związany z upamiętnieniem konkretnych osób i zdarzeń. Poza tym, by uniknąć chaosu w nazewnictwie proponuje się zasięgnięcie opinii Towarzystwo Miłośników Torunia lub innego podmiotu np. IPN.