"Gospoda pod Modrym Fartuchem" w Toruniu uratowana! Kuchnia działa, w piątek otwarcie!

Zobacz wideo: Aktualne obostrzenia w regionie - potwierdzone 14 kwietnia.

Toruń. "Gospoda pod Modrym Fartuchem" znów działa!

- Najpierw będzie to otwarcie oznaczające powrót naszej restauracji na gastronomiczny rynek. W piątek, 23 kwietnia, po bardzo długiej przerwie zaczniemy znów sprzedawać swoje dania. Będzie je można kupić na wynos, ale też zamówić z dowozem do domu. W menu znajdą się nasze sztandarowe przysmaki: wątróbka, kotlet schabowy wielkości talerza, rosół z gęsiny oraz burgery z wołowiną, boczkiem lub farszem rybnym - zapowiada Michał Olszewski, współwłaściciel restauracji.

Po majówce natomiast "Gospoda pod Modrym Fartuchem" zamierza otworzyć się już fizycznie. Podobnie jak wiele innych lokali w Toruniu zapraszać będzie do siebie "testerów menu" i odnajmować im powierzchnie do pracy.

Klienci nie dali karczmie zginąć: wpłacali na zbiórkę

"To nie może się tak skończyć" - powiedzieli sympatycy karczmy przy Rynku Nowomiejskim w Toruniu kilka miesięcy temu, gdy ta ogłosiła koniec działalności. W mediach społecznościowych z goryczą poinformowała, że nie daje już rady. Pandemia zabrała jej klientów i dochody, tarcza antykryzysowa okazała się w jej przypadku dziurawa, a zobowiązania i długi rosły.

"Przetrwała wojny i zabory, przetrwała PRL, a ma ją pokonać pandemia?! Nie ma na to zgody" - stwierdzili sympatycy najstarszej gospody w Polsce. Zbiórkę pieniędzy na portalu Zrzutka.pl wsparło blisko 400 darczyńców, wpłacając łącznie ponad 22.000 zł. Pieniądze przeznaczone zostały na opłacenie ZUS-u pracowników, czynszu i mediów, zaciągniętych pożyczek.

Na wysokości zadania stanęli tez sami restauratorzy, którzy postawili na wyrób domowych przysmaków (chleba, smalca i innych) i sprzedaż ich przez internet. Jak mówi Michał Olszewski, ta "druga noga biznesowa" bardzo się przydała i okazała prawdziwym ratunkiem.

Dziś w kuchni "Modrego Fartucha" już gotują!

Wnętrza restauracji już są uporządkowane, a będą dopieszczane. Najważniejsze jednak, że życiem tętni kuchnia gospody. W poniedziałek, 19 kwietnia, pani Wiesława - szefowa kuchni - wędziła tutaj sianem olej, na bazie którego następnie przygotowywała domowy majonez. Zabrała się też za warzenie rosołu na gęsinie i kiszoną kapustę.

Kuchenny rozruch potrwa przez najbliższe dni. Tak, by na najbliższy piątek wszystko było już gotowe. Tego, że na dania obiadowe i burgery "Gospody pod Modrym Fartuchem" czekają zgłodniali klienci, jesteśmy pewni. Od miesięcy dopytują o otwarcie w mediach społecznościowych.

Bywali tu polscy królowie, zatrzymał się Napoleon Bonaparte

"W rogu Rynku Nowomiejskiego przy ul. Ślusarskiej stoi barokowa kamienica mieszcząca najstarszą do dziś czynną toruńską gospodę. Według tradycji została ona założona w 1489 r. przez rodzinę Szalitów. Niektórzy mówią jednak, że wybudowano ją pięć lat wcześniej, bo miał być w niej właśnie sam król Kazimierz Jagiellończyk, a on w Toruniu był ostatni raz w 1485 r. Bywał tu wraz z synami, późniejszymi królami polskimi Janem Olbrachtem i Aleksandrem. W roku 1807 gospodę ponoć odwiedził również cesarz Napoleon Bonaparte. Gospoda słynęła z dobrych miodów, węgrzyna i piwa" - czytamy na portalu Toruńskiego Serwisu Turystycznego.

Kamienica przy Rynku Nowomiejskim 8 od lat znajduje się pod opieką konserwatora zabytków; wpisana jest do rejestru zabytków od 1950 roku. Poza szczytem o esowatych krawędziach zakończonych wolutami, zwieńczonym półokrągłym tympanonem, skromną dekorację stanowi kilka stiukowych festonów i fartuch umieszczony nad wejściem - godło gospody.

Toruń. Te restauracje są otwarte mimo obostrzeń

• Smaki Indii,
• Momento,
• Piernicova,
• Artystyczne Bistro,
• Bistro ze smakiem "Pyra",
• Osteria di Bitondo,
• Pierogi Plus,
• List z Kaukazu,

Przypomnijmy, że od 24 października 2020 roku restauracje mogą prowadzić sprzedaż tylko na wynos lub na dowóz.