Torunianie, chcąc awansować do fazy play off, muszą wygrać trzy ostatnie mecze rundy zasadniczej - najpierw w niedzielę z Unią Tarnów u siebie, za tydzień we Wrocławiu oraz na koniec na Motoarenie ze Stalą Gorzów.
Do tego muszą liczyć na porażki wrocławian w Gorzowie i Lesznie. Teroetycznie do awansu nie jest im wcale potrzebny bonus w dzisiejszym spotkaniu. Aczkolwiek nikt w Get Wellu nie dopuszcza myśli, że nie odrobimy 12-punktowej straty z pierwszego meczu.
Zobacz koniecznie: Nocna Dycha Kopernika. Biegłeś? Zobacz siebie na starcie! [MNÓSTWO ZDJĘĆ]
Na wyjazdach w tym sezonie Jaskółki ani razu nie przekroczyły granicy 40 punktów, trudno spodziewać się, by udało im się to zrobić tym razem.
Wprawdzie w składzie Get Wellu zabraknie kontuzjowanego Runego Holty, ale z powodzeniem powinien zastąpić go Jack Holder.
To może być mecz „przełamań”. Kibice zapewne liczą na konkretne odblokowanie Pawła Przedpełskiego i dwucyfrową zdobycz, co mogłoby mu dać „kopa” przed kluczowym spotkaniem sezonu we Wrocławiu. Po cichu też liczymy na przełamanie tegorocznej niemocy w rywalizacji z seniorami rywali przez Igora Kopeć-Sobczyńskiego (kłania siętu szósty wyścig).
Mecz pokaże stacja nSport+.
Powrót reprezentacji z Walii. Okęcie i kibice
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?