Nasza Loteria NaM - pasek na kartach artykułów

Fotoradary, mandaty i punkty karne - oto największa zmora każdego kierowcy!

Flotis.pl
Flotis.pl
Bycie zawodowym kierowcom samochodu to nie taka prosta sprawa. Oprócz wielu przyjemności z jazdy fach ten dostarcza także wiele kłopotów. Pokonywanie dziennie setek kilometrów wiążę się przed wszystkim z zagrożeniem otrzymania mandatu, po tym jak fotoradar "strzelił nam fotkę". Jednak co zrobić w przypadku, gdy dostaniemy zdjęcie, na którym twarz kierowcy nie będzie widoczna?

System zabezpieczenia

Aby uniknąć takiej sytuacji warto zabezpieczyć w chociażby prosty system monitorowania aut. Fleet manager powinien wiedzieć kto w danym czasie korzystał z samochód służbowego. Zaoszczędzi w ten sposób wiele czasu i uniknie niemiłej sytuacji związanej z poszukiwaniem kierowcy feralnego auta. Aby nie doszło do nieprzyjemności wystarczy stworzyć prosty plik, w którym będą zapisywane informacje o przekazaniu auta danemu kierowcy. Innym wyjściem jest zaopatrzenie się w specjalnie do tego przystosowanym system lub przypisanie na stałe do pracownika konkretnego auta. Unikniemy wówczas długich poszukiwań oraz pozbędziemy się dodatkowej pracy związanej z codziennym przydzielaniem aut oraz wydawaniem niezbędnych dokumentów.

>>>>> TORUŃ: ZOBACZ, GDZIE STRAŻ MIEJSKA USTAWIŁA FOTORADAR

W ustaleniu który pracownik naruszył prawo może także pomóc system monitoringu aut. Znając miejsce w którym wykonano zdjęcie możemy porównać je z przebiegiem tras samochodów firmowych. Na podstawie takich informacji z łatwością uzyskany odpowiedź, który pracownik obsługuje dany region, a dalsze ustalenia są już tylko formalnością – mówi Małgorzata Słodownik, manager działu handlowego monitoringu pojazdów Flotis.pl. Ta metoda dobrze sprawdza się w przypadku przedstawicieli handlowych, którzy najczęściej odwiedzają te same punkty lub obszary. System monitorowania aut daje nie tylko możliwość prześledzenia trasy, ale również sprawdzenia dokładnie, w którym momencie przekroczono prędkość. Dzięki tej funkcjonalności pracodawca może na bieżąco kontrolować sposób poruszania się swoich kierowców – dodaje M. Słodownik.

Zdjęcie z fotoradaru i co dalej?
Problem pojawia się jeśli w firmie w żaden sposób nie jest na bieżąco prowadzony spis aut wykorzystywanych przez pracowników, a na adres firmowy zostaje przesłane zdjęcie z fotoradaru. Czy firma musi wskazać kierowcę, bądź co zrobić jeśli wskazanie konkretnego użytkownika auta nie jest w żaden sposób możliwe? Z tymi pytaniami boryka się zapewne niejeden fleet manager. Zgodnie z art. 97 § 1 kodeksu postępowania w sprawach o wykroczeniach w postępowaniu mandatowym, funkcjonariusz uprawniony do nakładania grzywny w drodze mandatu karnego może to zrobić jedynie gdy:
 schwytano sprawcę wykroczenia na gorącym uczynku lub bezpośrednio po popełnieniu wykroczenia,
 stwierdzi popełnienie wykroczenia naocznie pod nieobecność sprawcy albo za pomocą urządzenia pomiarowego lub kontrolnego, a nie zachodzi wątpliwość co do osoby sprawcy czynu.
Jeśli firma otrzymuje zdjęcie z fotoradaru, a twarz kierowcy jest niewidoczna, pracodawca powinien wskazać osobę, która dopuściła się wykroczenia. Po wskazaniu takiej osoby otrzymuje ona mandat oraz zostają jej naliczone punkty karne. Warto pamiętać, że w Polsce obowiązują następujące zasady:
 karany jest bezpośredni sprawca,
 podejrzany nie ma obowiązku udowodnienia niewinności
 obowiązek dowiedzenia komuś winy ciąży na władzy publicznej.

A co w przypadku, gdy wskazanie kierowcy nie jest możliwe? Do tej pory królowała zasada, iż w przypadku nieczytelnego zdjęcie z fotoradaru lub niewidocznej twarzy kierującego i braku możliwości wskazania go, właściciel auta otrzymuje mandat w wysokości 500 złotych, ale bez punktów karnych. Jednak orzeczenia sądów rejonowych w Kościerzynie, Zamościu i Tczewie jednoznacznie wskazują, że nie ma podstawy prawnej do karania właściciela auta, jeśli to nie on siedzi za kółkiem. Wyroki te jednoznacznie wskazują, że zdjęcia z fotoradarów na których nie można rozpoznać kierowcy nie powinny stanowić podstawy do wystawienia mandatu.

Co to oznacza w praktyce? Właściciele samochodów nie będą już odpowiadać za wykroczenia popełnione ich samochodem. Każdy kto otrzymał mandat w ostatnim czasie, może złożyć odwołanie do sądu w ciągu 7 dni. Najprawdopodobniej sąd go uchyli, a policja lub straż miejska zwróci pieniądze.

Źródło: Flotis.pl

od 16 lat
Wideo

Policyjne drony na Podkarpaciu w akcji

Dołącz do nas na Facebooku!

Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!

Polub nas na Facebooku!

Kontakt z redakcją

Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?

Napisz do nas!

Polecane oferty

Materiały promocyjne partnera
Wróć na torun.naszemiasto.pl Nasze Miasto