– Jako rzekomy właściciel firmy zamierzającej zatrudnić cudzoziemców, wystawił je i zarejestrował w Powiatowym Urzędzie Pracy w Nowym Dworze Gd. – informuje Tadeusz Gruchalla, p. o. rzecznika prasowego komendanta Morskiego Oddziału Straży Granicznej w Gdańsku. – Jednak, jak ustalono, w okresie kiedy oświadczenia te wystawiał, nie prowadził działalności gospodarczej, nie świadczył żadnych usług, nie mógł zatem zaoferować cudzoziemcom pracy, a oni nie mogli jej u niego podjąć. 4 września funkcjonariusze Straży Granicznej wydali postanowienie o przedstawieniu zarzutów podejrzewanemu mieszkańcowi Stegny. Tydzień później przyznał się do ich popełnienia i skorzystał z możliwości dobrowolnego poddania się karze 10 miesięcy pozbawienia wolności w zawieszeniu na trzy lata oraz grzywny w wysokości dwóch tysięcy złotych.
Jak twierdzi przedstawiciel Straży Granicznej, niewykluczone, że zarejestrowane w nowodworskim PUP oświadczenia stały się dla cudzoziemców wyłącznie pretekstem do wyłudzenia polskich wiz pobytowych. Obywatele Ukrainy nie zostaną jednak ukarani, ponieważ nie muszą podejmować pracy wyłącznie u wystawcy oświadczenia, dzięki któremu otrzymali wizę.
Ujawnienie tego procederu było efektem wzmożonego monitorowania oraz korzystania z nowych uprawnień Straży Granicznej do kontroli legalności wykonywania pracy przez cudzoziemców, prowadzenia przez nich działalności gospodarczej oraz kontroli powierzania wykonywania im pracy.
Kto musi dopłacić do podatków?
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?