Energa Toruń - InvestInTheWest Enea Gorzów. Torunianki z drugą porażką
Niestety, w drugiej połowie, czyli po dłuższej przerwie spędzonej w szatni, znowu gospodynie zaczęły grać fatalnie. Nie radziły sobie z fizyczną grą rywalek, nie trafiały rzutów z dystansu, nie miały liderki, która „pociągnęłaby”zespół. Zawodziły praktycznie każde zawodniczki, które trener Stefan Svitek wysyłał na parkiet. Ponownie miały też kłopoty z celnym rzucaniem z osobistych. A gorzowianki - wręcz przeciwnie. Pomału dorzucały kolejne punkty z półdystansu, do tego miały świetną skuteczność rzutów wolnych, a jak tylko nadarzyła się okazja, trafiały również z dystansu. Nic więc dziwnego, że z minuty na minutę rezultat stawał się coraz bardziej niekorzystny dla Katarzynek. Teraz, po dwóch porażkach u siebie, marząc o awansie, musiałyby wygrać w sobotę i niedzielę w Gorzowie, a na konieć w środę u siebie. Z taką grą jednak będzie to trudne. Polecamy: Piękne Słowianki w Bajka Disco Club!Tak zarabiają policjanci po podwyżkach