Elana Toruń - Raków Częstochowa
Początek spotkania był bardzo wyrównany. Żadna drużyna nie chciała zaatakować w bardziej zdecydowany sposób, przez co z boiska wiało nudą. W 24. minucie pierwszą i jak się później okazało ostatnią bramkę zdobył Krzysztof Napora. 23-letni pomocnik Rakowa wykorzystał fatalny błąd Tomasza Wypija i w sytuacji sam na sam pokonał Przemysława Kryszaka. Chwile później ten sam zawodnik mógł podwyższyć prowadzenie, jednak świetną interwencja popisał się golkiper Elany.
Druga część spotkania rozpoczęła się od doskonałej sytuacji gości. Aktywny Napora wpadł w pole karne, dograł do Rafała Czerwińskiego, który trafił w intuicyjnie interweniującego Kryszaka. W 56. minucie kolejny raz dokładnie futbolówkę podał Napora, lecz Kayode Balogun fatalnie przestrzelił z bliskiej odległości. Nigeryjczyk mógł podwyższyć wynik jeszcze 7 minut przed końcem meczu, gdy z dystansu trafił w poprzeczkę.
W całym meczu torunianie stworzyli sobie jedną groźną sytuację, kiedy sytuacje sam na sam z Przemysławem Wróblem przegrał Patryk Ciężkowski.
Wypowiedzi po meczu Elana - Raków:
Elana Toruń - Raków Częstochowa 0:1 (0:1)
Krzysztof Napora 24
Elana: Kryszak - Zamiatowski, Więckowski (78. Maćkiewicz), Wypij (38. Kucharski, 69. Lewandowski), Wróbel - Świderek - Melerski, Tofil, Młodzieniak Elsner (73. Rasak) - Ciężkowski
Raków: Wróbel - Mastalerz, Pluta, da Silva, Łysek - Napora, Ogłaza, Musiał (73. Soczyński), Bezerra (67. Buczkowski) - Czerwiński (85. Pląskowski) - Balogun
Żółte kartki: Wróbel, Ciężkowski
Sędzia: Sebastian Załęski (Warszawa)
Dołącz do nas na Facebooku!
Publikujemy najciekawsze artykuły, wydarzenia i konkursy. Jesteśmy tam gdzie nasi czytelnicy!
Kontakt z redakcją
Byłeś świadkiem ważnego zdarzenia? Widziałeś coś interesującego? Zrobiłeś ciekawe zdjęcie lub wideo?